Jak wyjaśnił komendant Romanek w związku z czynnościami policji i prokuratury okręgowej w Katowicach 15 strażników zostało zatrzymanych. Dziewięciu z nich zwolnionych zostało w trybie dyscyplinarnym, 8 z nich dlatego, że przyznali się do zarzutów, a jeden w związku z porzuceniem pracy.
- Nie zgłosił się do pracy, złożył odwołanie do sądu pracy, ale ten nie przywrócił go na to stanowisko. Uznał jednak, że konsekwencje są zbyt duże i zasądził wypłatę odszkodowania w wysokości 5 tys. zł - tłumaczył Radosław Romanek. - Inni strażnicy też się odwołali od decyzji, ale sąd pracy zawiesił rozstrzygnięcia do czasu wyroków sądowych. Pozostali strażnicy są zawieszeni na dzień dzisiejszy. Nie przyznali się do zarzutów, nie można ich zwolnić dyscyplinarnie. Wszystkie materiały mają charakter tajny, nawet sąd pracy dostał decyzję odmowną o udzieleniu informacji z przebiegu spraw sądowych. Czekamy do czasu, aż sprawa trafi wokandę. Mogą bowiem się przyznać do winy lub zmienić swoje stanowisko w tej sprawie - dodał.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?