Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ArcelorMittal: WIOŚ wziął się za hutę i chce zamknąć stalownię, bo ta zanieczyszcza środowisko

PAS
arc
ArcelorMittal. Huta ArcelorMittal Poland S.A. w Dąbrowie Górniczej, największego koncernu na świecie, produkującego stal, może zostać wkrótce zamknięta. A to oznacza, że ponad 15 tysięcy mieszkańców województwa śląskiego i małopolskiego straciłoby pracę. Byłaby to więc prawdziwa katastrofa gospodarcza, o trudnych do przewidzenia konsekwencjach społecznych.

To nie żart Prima Aprilisowy, bo mamy już maj za pasem. Stanie się tak, jeśli wstrzymana zostanie praca stalowni w dąbrowskiej hucie, która według ustaleń Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach, zatruwa środowisko i mieszkańców okolicznych dzielnic, m.in. Strzemieszyc i Łośnia. Chodzi o tzw. emisję niezorganizowaną, a przede wszystkim metaliczne drobinki, które unoszą się w powietrzu i osadzają na ziemi czy ubraniach. Są też przyczyną wielu chorób dzieci i dorosłych. WIOŚ rozpoczął już postępowanie administracyjne w sprawie zamknięcia stalowni, a pierwsza rozprawa zaplanowana została na wtorek, 28 kwietnia.

ArcelorMittal: WIOŚ wziął się za hutę i chce zamknąć stalownię, bo ta zanieczyszcza środowisko


Decyzje i działania Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach podyktowane są w dużej mierze protestami mieszkańców Dąbrowy Górniczej, a w szczególności dzielnicy Strzemieszyce. To właśnie oni zasłynęli w całej Polsce skuteczną walką o to, by do dąbrowskiej spalarni Sarpi nie trafiły pod koniec ubiegłego roku 72 tony toksycznych odpadów z Salwadoru. Teraz także chcą żyć w czystym środowisku, a to wokół nich takie niestety nie jest. Potwierdzają to m.in. dane GUS-u, z których wynika, że Dąbrowa Górnicza ma obecnie największą niezorganizowaną emisję zanieczyszczeń do atmosfery, która w 2013 r. wyniosła aż 415 ton. Skarżą się też na ten właśnie metaliczny pył, który wszędzie fruwa, narażając ich na utratę zdrowia.

Jak zapewnia WIOŚ, bezpieczeństwo mieszkańców jest najważniejsze. Sytuacja jest na tyle poważna, że 30 marca podjęta została decyzja o rozpoczęciu postępowania administracyjnego przeciwko ArcelorMittal Poland w sprawie wstrzymania działalności linii konwertorowego wytopu stali.

– To poprzedzone zostało naszymi licznymi badaniami i kontrolami. Przez prawie rok zbieraliśmy próbki, przy pomocy specjalnych próbników i ambulansów, co potwierdziło, że ten świecący pył, to pozostałości po procesach zachodzących w stalowni dąbrowskiej huty – mówi Anna Wrześniak, wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Katowicach.

– Nie mogliśmy postąpić inaczej, ponieważ po poprzednich kontrolach wydawaliśmy już zalecenia pokontrolne, które nie zostały do końca zrealizowane. Postępowanie wszczęte zostało na podstawie artykułu 367 ustawy o ochronie środowiska, który mówi o tym, że zakład ma szanse na poprawę i zrealizowanie wszystkich projektów, które ograniczą tą niezorganizowaną emisję ze stalowni. Nie można nad tym przejść do porządku dziennego, ponieważ ta emisja pyłów jest szkodliwa dla mieszkańców. Oczywiście nie możemy tutaj podejmować pochopnych decyzji, bowiem zdajemy sobie sprawę z tego, ze ArcelorMittal Poland to jeden z największych pracodawców w województwie śląskim, ale prawa i przepisów musi przestrzegać każdy. Co ważne, to postępowanie nie oznacza, że teraz zaprzestaniemy kontroli innych zakładów w dzielnicy Strzemieszyce i Dąbrowie Górniczej. Wręcz przeciwnie, kontrole nadal będą prowadzone, w trosce o środowisko i mieszkańców – dodaje.

Huta inwestuje w ochronę środowiska i się stara, ale trzeba jeszcze więcej wysiłku

Tymczasem przedstawiciele ArcelorMittal Poland nie do końca zgadzają się z tymi zarzutami, choć jak przyznają zmiany w systemie ograniczenia emisji ze stalowni będą wprowadzane. Może to jednak potrwać, dwa, trzy lata, a koszt tego przedsięwzięcia idzie w dziesiątki milionów euro.

„Podczas swojej 10-letniej obecności w Polsce ArcelorMittal Poland zainwestował ponad 5 mld złotych w działania ukierunkowane nie tylko na nowe produkty i podniesienie ich jakości, ale i w działania zwiększające efektywność instalacji i obniżające emisję zanieczyszczeń. Firma znacząco obniżyła poziom hałasu, a także zmniejszyła zużycie wody, koksu i energii. W Dąbrowie Górniczej na przykład w 2013 roku zmodernizowaliśmy obydwa wielkie piece za kwotę ponad 120 mln zł. Inne projekty, o których warto wspomnieć to modernizacja taśmy spiekalniczej nr 2 za kwotę 90 mln zł czy nowa instalacja wdmuchiwania pyłu węglowego za 30 mln zł. W efekcie podjętych działań emisja pyłu z zakładów należących do koncernu została zredukowana o 1/3, zaś emisja CO2 o 1/4” – czytamy w specjalny oświadczeniu ArcelorMittal Polska.

– Zgodnie z zapisami pozwolenia zintegrowanego, w dąbrowskim oddziale ArcelorMittal Poland wykonywane są okresowe pomiary emisji zanieczyszczeń ze źródeł technologicznych. Analiza tych pomiarów dowodzi, że są one prowadzone w odpowiednim zakresie i przy zachowaniu wymaganej częstotliwości, zaś dopuszczalne normy emisji nie są przekraczane. W ubiegłym roku WIOŚ przeprowadził dwie kontrole. Żadna z nich nie wykazała nieprawidłowości w zakresie emisji zorganizowanej – mówi Sylwia Winiarek, rzecznik prasowy ArcelorMittal Poland.

– Obecnie ArcelorMittal Poland opracowuje plan mający na celu ograniczenie, a docelowo wyeliminowanie emisji niezorganizowanej z hali stalowni. Firma podjęła już działania mające na celu jej ograniczenie: wprowadziła zmiany w procesie technologicznym i zaktualizowała wewnętrzne procedury operacyjne, dzięki czemu zmniejszyła skalę i częstotliwość występowania tego zjawiska. W 2015 roku oraz w kolejnych latach zrealizujemy dalsze działania inwestycyjne mające na celu modernizację systemu odpylania w dąbrowskiej stalowni, które doprowadzą do całkowitego wyeliminowania niezorganizowanej emisji z konwertorowego procesu wytopu stali – dodaje.

Nie chcą zamknięcia huty. Chcą kompleksowych badań zanieczyszczenia środowiska

Tymczasem Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce wyraziło sprzeciw wobec decyzji WIOŚ-iu. – Stowarzyszenie od początku swojego powstania nigdy nie występowało o zamykanie zakładów pracy. Cały czas domagaliśmy się wyjaśnienia stanu środowiska naturalnego i źródeł jego zanieczyszczenia. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska w Katowicach prowadził badania pyłów w Strzemieszycach przez prawie dwa lata i nie potrafił dotychczas dać odpowiedzi, skąd one pochodzą – podkreśla Jerzy Reszke, wiceprzewodniczący stowarzyszenia i dąbrowski radny.

– Do marca 2015 r. otrzymywaliśmy odpowiedzi, że pyły są w normie. Zamknięcie stalowni ArcelorMittal Poland to dla Dąbrowy Górniczej i Zagłębia katastrofa gospodarcza o trudno przewidywalnych skutkach. Nie można pochopnie podejmować decyzji o tak dużej randze bez określenia programu naprawczego i zbadania rzeczywistego stopnia zagrożenia środowiska – dodaje.

Stowarzyszenie Samorządne Strzemieszyce przekonuje, że ze względu na dużą ilość zakładów zlokalizowanych w Strzemieszycach ustalenie udziału poszczególnych zakładów w zatruwaniu środowiska wymaga kompleksowych badań i współpracy wielu instytucji. Taką szansę daje ich zdaniem realizacja przedstawionego na zorganizowanej przez stowarzyszenie konferencji projektu badawczego pt. „Ocena środowiskowych zagrożeń zdrowia mieszkańców Dąbrowy Górniczej ze szczególnym uwzględnieniem dzielnicy Strzemieszyce Wielkie i Małe przygotowanego” pod kierunkiem prof. dr hab. n. med. Danuty Mielżyńskiej-Švach we współpracy z Instytutem Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach, Instytutem Podstaw Inżynierii Środowiska PAN, Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie (oddział Kraków) oraz dąbrowskim Urzędem Miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto