To niecodzienne zdarzenie miało miejsce około godziny 6.40 na dąbrowskim odcinku DK 94 w okolicach Mikrohuty oraz węzła łączącego tę drogę z trasą S1. Jadący w kierunku Katowic na siemianowickich numerach rejestracyjnych kierowca forda focusa nagle zobaczył na jezdni dwa dziki. Było już za późno, by bezpiecznie wykonać jakieś manewry i ominąć zwierzaki. Doszło do zderzenia. Oba dziki nie przeżyły go, natomiast kierowca samochodu nie odniósł żadnych obrażeń. Niestety bardzo zniszczony został samochód.
To nie był pierwszy przypadek, kiedy kierowcy na terenie Dąbrowy Górniczej nie zdołali uniknąć zderzenia ze zwierzętami. Co roku jest ich w naszym mieście około kilkudziesięciu. Jak informują dąbrowscy policjanci w wypadkach i kolizjach uczestniczą m.in. łosie, sarny, dziki. Czasem mniejsze zwierzęta. Jakiś czas temu w samym centrum Dąbrowy Górniczej widziana była kuna, a kierowcy skarżyli się na przegryzione przewody w swoich autach. Warto więc zachować zdwojoną czujność, jadąc zielonymi dąbrowskimi terenami.
Dzikie zwierzęta coraz częściej widywane są w centrach miast i na osiedlach. W maju 2017 roku dzik “zasiedział się” w piaskownicy na osiedlu przy ul. Korczaka. Był pilnowany przez odpowiednie służby, ale ostatecznie nie dał się złapać. Uciekł w stronę Staszica.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?