Dąbrowa Górnicza Maciej Orłoś: to całkiem zielone miasto!
Jak podoba się panu nasze miasto? Miał pan już bowiem okazję u nas bywać.
Wspólnie z Anną Karną w programie telewizyjnym "Nie ma jak Polska" prezentujemy naszym zadaniem najciekawsze zakątki i miejsca w naszym kraju. Akurat w odcinku poświęconym Śląskowi i Zagłębiu mnie przypadły w udziale atrakcje między innymi Zabrza, ale w Dąbrowie Górniczej rzeczywiście już wcześniej byłem, przy okazji akcji "Cała Polska czyta dzieciom", której jestem ambasadorem. Czytałem wtedy w jednym z przedszkoli. No i miałem okazję zobaczyć trochę miejskich atrakcji, szczególnie tych związanych z jeziorami Pogoria i zielonym miejscami. Jest ich tutaj zadziwiająco dużo, a samo miasto faktycznie nie powinno się kojarzyć tylko z przemysłem.
Długo trzeba było pana przekonywać, by poprowadził pan koncert fundacji Wygrajmy Razem?
Nie, to nie było konieczne. Już rok temu fundacja skontaktowała się ze mną poprzez warszawską fundację "Przyjaciele". Kiedy dowiedziałem się szczegółów tego, co dzieje się w grudniu w Dąbrowie Górniczej, od razu się zgodziłem. Koncert i promocja tych osób, które na co dzień zmagają się z różnymi wyzwaniami i problemami, to bardzo ciekawa inicjatywa. Wśród wykonawców są rzeczywiście prawdziwe talenty, które warto i trzeba wręcz promować, pokazywać światu.
Pisze pan też książki dla dzieci. Będą kolejne?
Napisałem już cztery takie książki, w których bohaterom przytrafiają się niezwykłe rzeczy. Teraz byłby czas na piątą, ale wtedy zgodnie z wiekiem moich pociech musiałaby to być książka o przygodach w poźnych czasach podstawówki i gimnazjum. Zobaczymy.
Dziękuję za rozmowę.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?