Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wstrzymało jednak policyjną reorganizację. Likwidacji głośno sprzeciwili się mieszkańcy dzielnicy. Złożyli w tej sprawie petycję do miasta i policji, wspartą trzema tysiącami podpisów.
Przed kilkoma miesiącami placówka w Strzemieszycach miała charakter komisariatu, czynnego całą dobę z ok. 20-osobową obsadą. Obecnie jest to posterunek bez dyżurów nocnych z ośmioma ludźmi. Podlega komisariatowi w Ząbkowicach. Patrole są wysyłane właśnie z tej dzielnicy. Mieszkańcom jednak taki stan rzeczy nie odpowiada.
- Zawsze mogliśmy interweniować na miejscu, a dojazd policji z terenu Ząbkowic zajmie sporo czasu. Poza tym zamknięcie posterunku nocą może spowodować wzrost przestępczości. Chcemy czuć się dalej bezpiecznie - argumentuje Mariusz Olczak, mieszkaniec dzielnicy.
Miasto opowiada się za zachowaniem placówki. Niewykluczone, że sprawa ta wypłynie w rozmowach policji z samorządem.
- Decyzja resortu pokazała, że trzeba się liczyć z opinią lokalnych samorządów. Daje też pole do konsultacji. Stoimy na stanowisku utrzymania posterunku w Strzemieszycach Wielkich - informuje Lucyna Stępniewska z dąbrowskiego UM.
Policja zapewnia, że mieszkańcy mogą nadal czuć się bezpiecznie w swojej dzielnicy. - Policjanci pełniący służbę na posterunku w Strzemieszycach Wielkich nie są przecież przyspawani do stołków. W razie niebezpieczeństwa winni działać. Robią też obchód po terenie. Dzielnica jest patrolowana. Natomiast w godzinach nocnych należy korzystać z telefonu alarmowego - zaznacza Paweł Sobota, oficer prasowy dąbrowskiej KMP.
W obronie policyjnego posterunku w Strzemieszycach Wielkich przy ul. Hetmańskiej
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?