Dąbrowa Górnicza straż pożarna: płomienie, wypadki i kot

Wszędzie tam konieczna była obecność dąbrowskich strażaków. Tym razem 6 listopada na ul. Armii Krajowej usuwali nadłamany konar drzewa, a podobne zdarzenie miało też miejsce 9 listopada na ul. Przelotowej.
W tym dniu strażacy interweniowali kilkukrotnie. Przy ul. Piłsudskiego gasili pożar sterty liści, a także ognisko, które w jednej z piwnic pustostanu rozpalili bezdomni. Dzień później trzeba było z kolei na ul. Podłęknickiej ratować kota. Tradycyjnie już wdrapał się na drzewo, ale zejść samodzielnie już nie potrafił. W niedzielę – 10 listopada strażacy gasili natomiast przy ul. Wybickiego zjeżdżalnię dla dzieci, którą ktoś podpalił.

Do nietypowego zdarzenia doszło natomiast 5 listopada przy ul. Majakowskiego. Tutaj jeden z mieszkańców chciał wyskoczyć przez okno. Policji udało się jednak przekonać desperata, by tego nie robił. Na miejscu także zjawiła się straż pożarna.

6 listopada przy ul. Kasprzaka w płomieniach stanął natomiast fiat punto. Zanim na miejscu zjawili się strażacy ogień udało się już opanować. Na Wschodniej Obwodnicy GOP 9 listopada miało z kolei miejsce zderzenie kierowców daewoo lanosa i mitsubishi carisma. Na szczęście w tym zderzeniu nie ucierpiały żadne osoby.