Strażacy interweniowali wczoraj pod opadach deszczu aż 60 razy. Powodem były głównie podtopienia w Strzemieszycach.
- Z tego najwięcej interwencji dotyczyło Strzemieszyc. Opady spowodowały przybór wody, a ponieważ dopiero trwa tam budowa kanalizacji woda nie miała którędy spłynąć. Zalewała posesje ludzi mieszkających przy tej ulicy - relacjinuje brygadier Dariusz Kleszcz, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Dabrowie Górniczej.
Mieszkańcy są zdruzgotani
Mieszkańcy sa zdruzgotani. Twierdzą, że zalane posesje i podtopienia w Strzemieszycach, to wina niedoróbek związanych z budową kanalizacji.
- Tam są pozasypywane wszystkie rowy, które kiedyś zbierały wodę. To co sie tutaj dzieje woła o pomstę do nieba. Władze miasta mają jakieś wizje dotyczace tej dzielnicy i kanalizacji, ale niestety nic się nie robi by poprawić tę sytuacje - mówi rozżalony Marek Kałuża, jeden z mieszkańców.
Urzędnicy twierdzą, że winna jest nie ukończona kanalizacja, która nie przyjęła wody. - Z tego co wiem trwają tam prace związane z czyszczeniem chodników i ulic. Strzemieszyce były podczas tych opadów wzięte pod szczególną ochronę także jeśli chodzi o służby ratunkowe - mówi Lucyna Stępniewska z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?