18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza Roman Kulej: jak Dąbrowa Górnicza zmieniała się w latach 70-ych XX wieku?

PAS
Spotkanie z Romanem Kulejem w gołonoskim ośrodku
Spotkanie z Romanem Kulejem w gołonoskim ośrodku PAS
Dąbrowa Górnicza Roman Kulej. W naszym mieście ruszył nowy cykl „Dąbrowa Górnicza – ludzie i historia”, w przygotowanie którego zaangażowali się m.in. Międzyorganizacyjny Zespół „Nowy Gołonóg”, Muzeum Miejskie Sztygarka oraz Miejska Biblioteka Publiczna w Dąbrowie Górniczej. Na początek mogliśmy się dowiedzieć, jak nasze miasto zmieniało się w czasach budowy Huty Katowice.

Dąbrowa Górnicza Roman Kulej: jak Dąbrowa Górnicza zmieniała się w latach 70-ych XX wieku?

W ramach tego cyklu uczniowie Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci Słabo Widzących i Niewidomych im. Zofii Książek- Bregułowej mieli w poniedziałek okazję spotkać się z człowiekiem, który zmienił całkowicie oblicze naszego miasta. To Roman Kulej, naczelnik miasta i przewodniczący Prezydium Miejskiej Rady Narodowej naszego miasta w latach 1972 – 1981.

Uczniowie dąbrowskiego ośrodka mieli okazję zobaczyć na początek kilka eksponatów, związanych m.in. z tradycjami górniczymi i hutniczymi naszego miasta. Najbardziej oczekiwali jednak na barwną opowieść o czasach, kiedy nasze miasto stało się dużo większe, a liczba mieszkańców wzrosła dwukrotnie. To wszystko związane było z budową Huty Katowice.

– Wcześniej zarządzałem Mysłowicami, ale przyszedł do mnie wojewoda Ziętek i powiedział: już się narobiliście dużo w Mysłowicach, teraz czas na Dąbrowę Górniczą, gdzie jest wiele pracy. I tak trafiłem tutaj, a już pół roku później stawiane były pierwsze fundamenty Huty Katowice. To właśnie huta sprawiła, że Dąbrowa Górnicza zmieniała się w tamtych latach nie do poznania. Kombinat metalurgiczny budował cały Śląsk i cała Polska, przyjechało do nas około 60 tysięcy pracowników i specjalistów z całego kraju. Co ciekawe huta początkowo mieściła się w powiecie będzińskim, ale na spotkaniu z okazji Barbórki zapytaliśmy premiera Jaroszewicza, jak to będzie wyglądało, kiedy huta będzie gminna? Przyznał rację i wkrótce tereny, na których powstawała huta włączone zostały do Dąbrowy Górniczej – wspomina Roman Kulej.

Dąbrowa Górnicza Roman Kulej: miasto budowała cała Polska

Jak przyznał nasze miasto było wcześniej stosunkowo niewielkie, od Centrum po Strzemieszyce, ale w latach 70. Przyłączono m.in. Ząbkowice, Łosień, Łękę, Okradzionów. Hutę budowali przede wszystkim specjaliści z Krakowa, ale trzeba było też przygotować całe zaplecze, osiedla, szkoły, sklepy. Te budowali ludzie z całej Polski. Nowe bloki na Redenie budowało Zjednoczenie Budownictwa z Lublina, a z kolei jak wspominał były przewodniczący PMRD Manhattan stawiały zjednoczenia z Białegostoku, Bydgoszczy i Wrocławia. Z kolei osiedle w Ząbkowicach budowali budowlańcy z Gdańska, co do dziś przetrwało w jego nazwie: Osiedle Gdańskie (zamiennie Młodych Hutników). – Dąbrowa Górnicza składała się przeważnie z domków, domeczków, do których ludzie byli bardzo przywiązani i początkowo nieufnie podchodzili do propozycji ich zamiany na mieszkania w blokach. Choć często takie domki nie miały toalet, bieżącej wody, łazienek, centralnego ogrzewania. Dopiero potem przekonali się, że bieżąca woda i ogrzewanie w mieszkaniach, to jak na tamte czasy całkiem spore dobrodziejstwo. No i zamieniali je na mieszkania – wspomina Roman Kulej.

Dąbrowa Górnicza Roman Kulej: były też pomysły, by zasłonić kościół św. Antoniego

Nie wszędzie jednak stawiano bloki, w Gołonogu zbudowane zostało także osiedle domków, czyli tak zwane osiedle Storczyków. Jak się okazało za taki pomysł ówczesnym władzom lokalnym nieco się oberwało. Dlaczego? Bo władza ludowa w Warszawie uznała, że w tym miejscu powinny stanąć najwyższe wieżowce jak tylko się da. Po to, by zasłonić widok z Huty Katowice na kościół św. Antoniego na gołonoskiej górce. Na szczęście wieżowców nie ma, a widok rozpościerający się z górki gołonoskiej jest dziś jednym z najpiękniejszych w całym Zagłębiu. – Nie można też zapominać o tym, że powstała nowa, szeroka jezdnia do Huty Katowice. Tramwaje dojeżdżały natomiast tylko do restauracji Polonia. I to się zmieniło. Mieliśmy jedną z pierwszych w regionie oczyszczalni ścieków, potem powstała druga w Strzemieszycach. Bardzo mało brakowało, by powstał także w mieście Uniwersytet Medyczny. Jedną rzeczą, która nam się nie udała, była budowa nowego dworca kolejowego na wysokości dzisiejszego targowiska i ul. Granicznej. Chcieliśmy, by tam powstało całe centrum przesiadkowe, by dworzec był nowoczesny, by było bezpiecznie. To nie potoczyło się jednak po naszej myśli i nie udało się tego dokończyć. W latach 70. rozbudował się za to dąbrowski szpital – wspomina Roman Kulej.

Uczniowie także mieli swoje pytania. Pytali m.in. o to, jaki był największy sukces ich gościa? Jak powstały jeziora Pogoria, czy miejskie parki?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto