Gry salonowe

„Kpiny z Polaków’’, „niebezpieczne gry polityczne’’, „kompromitacja na wysokim szczeblu’’ – tak wczorajsza prasa skomentowała poniedziałkowe gry polityczne braci Kaczyńskich. Niestety, musimy się przyzwyczaić do życia politycznego w Polsce w tym stylu. Do tego, że politycy bez żenady grają stabilnością kraju, by osiągać partyjne cele, a obywatele muszą na to bezsilnie patrzeć, tracąc zaufanie i szacunek dla ludzi odpowiedzialnych za państwo. PiS wygrało z partnerami paktu stabilizacyjnego kuglarstwem, ale jest to gra niszczycielska. Rządy za pomocą gróźb i pogłosek prowadzą do ustawicznego zamętu, produkują chaos zamiast stabilnej polityki i odpychają ludzi od demokracji parlamentarnej. Wyniki wczorajszej sondy internetowej Wirtualnej Polskiej, pytającej – na kogo oddałbyś głos we wcześniejszych wyborach – też zapewne były grą kilku tysięcy internautów. Ponad 50 proc. głosów oddano na PO, a 25 – na SLD.