Po wejściu ustawy w legnickim Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, jak i jego oddziałach, zarejestrowano zaledwie 33 opiekunki do dziecka.
- Sprawa z rejestracją niań jest nowa i na razie w powijakach - mówi Elżbieta Kurek, rzeczniczka legnickiego ZUS-u. - Na razie zgłoszono pracę niewielu pań, w dużej części osób starszych. Mamy nadzieję, że z upływem czasu zarejestruje się więcej opiekunek. Dlatego prowadziliśmy kampanię informacyjną na ten temat. Szczegółowe informacje można znaleźć też na stronach internetowych ZUS-u. To nic trudnego - zapewnia.
Nianię można zgłosić za pośrednictwem poczty. Wystarczy zawrzeć z taką osobą pisemną umowę i za pomocą specjalnego druku zarejestrować. Rozliczyć składki trzeba tylko raz, w kolejnych miesiącach automatycznie zrobi to za rodziców ZUS.
O tym, że pracodawca ma w kim wybierać, można się przekonać, wchodząc na specjalny portal internetowy. Z samego Głogowa ogłasza się kilkaset kobiet w różnym wieku, chcących zająć się dziećmi już za 5-7 zł za godzinę. Rodzin szukających opiekunki też nie brakuje. Dlaczego więc nie przybywa legalnych niań? Problem tkwi w tym, że obowiązek rejestracji niani spoczywa na rodzicach dzieci. Wygląda na to, że nie każdemu chce się załatwiać formalności. Nie wszyscy znają też szczegóły.
- Pracodawca pytał mnie ostatnio, czy nie chciałabym, aby zarejestrował mnie w ZUS-ie - opowiada pani Ewa z Głogowa. - Sprawa na razie jednak stanęła w miejscu, bo nie do końca orientowaliśmy się, jak to dokładnie wygląda, a zatrudniający mnie ludzie, nie mają czasu na szukanie na ten temat informacji - dodaje niania.
Na rejestracji nie zależy też nianiom z dobrymi referencjami, które otrzymują za swoją pracę więcej pieniędzy. ZUS opłaca składki jedynie do najniższej krajowej. Jeśli więc rodzice płacą zatrudnionej na czarno opiekunce więcej, to różnicę składek będą musieli pokryć z własnej kieszeni. Sprawę mogą więc załatwić w ten sposób, że obniżą opiekunce pensję, co oczywiście nie spotyka się z jej entuzjazmem.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?