Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MKS Dąbrowa Górnicza: drugie zwycięstwo beniaminka, Polpharma pokonana!

mat. prasowe MKS
PAS
MKS Dąbrowa Górnicza. MKS Dąbrowa Górnicza odniósł drugie zwycięstwo w ekstraklasie! Po trzech kolejnych porażkach, dąbrowianie przełamali złą passę i przywieźli komplet punktów ze Starogardu Gdańskiego, po emocjonującym meczu pokonując Polpharmę 81:77! Kluczowy rzut za trzy punkty 18 sekund przed końcową syreną oddał Myles McKay.

MKS Dąbrowa Górnicza: drugie zwycięstwo beniaminka, Polpharma pokonana!

MKS rozpoczął spotkanie najlepiej jak mógł. W pierwszej kwarcie oddał wprawdzie tylko pięć celnych rzutów, ale za to aż cztery… trzypunktowe! Trafiali Jakub Koelner, Myles McKay, Paweł Zmarlak i Dalton Pepper, a do tego z nieco tylko mniejszego dystansu dwa oczka dorzucił David Weaver. Dąbrowianie byli szybsi od rywali, zmotywowani, a agresywną grą w obronie zmuszali Polpharmę do kolejnych „pudeł” i innych błędów, które bezlitośnie wykorzystywali, wypracowując pięciopunktową przewagę (14:9).

Na starcie drugiej odsłony sytuacja się zmieniła - goście przestali trafiać, a zaczęli robić to miejscowi, którzy szybko objęli prowadzenie 18:17. Przerwę na żądanie wykorzystał wówczas trener Wojciech Wieczorek. Jednak beniaminek nadal gubił się w ofensywie, a gospodarze nie mieli litości trafiając rzut za rzutem, przewaga Polpharmy sięgnęła ośmiu punktów (27:19). Ale przestój MKS-u trwał tylko pół kwarty. Chwilę później dwie trójki Daltona Peppera przyniosły remis (27:27). Od tej pory zaczęła się zacięta walka, rzut za rzut i akcja za akcję. Do przerwy minimalnie lepsza była Polpharma (36:33).

Po wznowieniu gry efektownym wsadem kwartę otworzył David Weaver, za moment rzutem z wyskoku odzyskując prowadzenie dla MKS-u (36:37). Ale trójkami odpowiedzieli Jessie Sapp i Evan Ravenel, na co z kolei w ten sam sposób zareagował Jakub Koelner (42:40). To właśnie głównie dzięki tej dwójce Polpharma odskoczyła na jedenaście punktów, co podsumował Bartosz Bochno trafieniem trzypunktowym (51:40). Wtedy rzuty Weavera i Zmarlaka (za trzy) dały dąbrowianom impuls do walki. Niezawodny Pepper trafiał raz po raz i przed decydującą odsłoną zrobiło się tylko 52:51.

Kolejne - trzypunktowe - celne trafienie Peppera skutkowało przejęciem prowadzenia przez przyjezdnych (52:54). Trójką zrewanżował się Rodney Blackmon, ale Pepper nie dawał za wygraną (55:56). Od tej pory MKS przejął inicjatywę, po rzucie Koelnera za trzy było 57:60. Przy stanie 58:62 faul Peppera sędziowie uznali za niesportowy, ale Polpharma zamieniła tę okazję zaledwie na jeden punkt. Emocje rosły, lecz dąbrowianie pokazali, że wyciągnęli wnioski z poprzednich meczów i przez cały czas pozostawali na prowadzeniu (po akcji 2+1 Przemysława Szymańskiego było już 65:69). Grzegorz Kukiełka zmniejszył dystans, ale akcją 2+1 tym razem błysnął McKay (67:72).

W decydujących momentach MKS grał mądrze, dzięki czemu zawodnicy z Dąbrowy raz za razem stawali na linii rzutów wolnych. W ostatniej minucie gospodarze wyrównali za sprawą Blackmona. Jednak na 18 sekund przed końcem zimną krwią wykazał się McKay i trafił za trzy (77:80)! Ravenel nie zdołał tego dokonać, a McKay celnym rzutem wolnym przypieczętował sukces dąbrowian.

Polpharma Starogard Gdański - MKS Dąbrowa Górnicza 77:81 (9:14, 27:19, 16:18, 25:30)

Polpharma: Sapp 19, Ravenel 15, Sęk 13, Blackmon 10, Kukiełka 7, Struski 5, Bochno 3, Meier 2, Strzelecki 2, Długosz 1.

MKS: Pepper 24 (4x3), Weaver 14, Koelner 13 (3x3), McKay 12 (2x3), Zmarlak 8 (2x3), Szymański 7, Małecki 3 (1x3), Dziemba 0, Metelski 0, Załucki 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto