Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MKS Dąbrowa Górnicza: Jakub Załucki wraca na parkiety w barwach MKS-u

mat. prasowe MKS
Jakub Załucki liczy na dobre występy w barwach MKS-u Dąbrowa Górnicza
Jakub Załucki liczy na dobre występy w barwach MKS-u Dąbrowa Górnicza archiwum domowe J. Załucki
MKS Dąbrowa Górnicza. 25-letni Jakub Załucki po rocznej przerwie wraca do profesjonalnej koszykówki. Ostatnio występował w drugoligowym Korsarzu Gdańsk, choć poznał już też smak gry w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Przede mną mnóstwo pracy. Przed laty w ekstraklasie nie spędzałem wielu minut na parkiecie, nie miałem większych sukcesów. Wierzę, że teraz się to zmieni! - deklaruje nowy zawodnik MKS-u Dąbrowa Górnicza.

MKS Dąbrowa Górnicza: Jakub Załucki wraca na parkiety w barwach MKS-u

Jak czujesz się w nowym dąbrowskim otoczeniu?

Bardzo dobrze. Jest to moja pierwsza przeprowadzka na południe Polski, tak daleko od rodzinnego Trójmiasta, ale odczucia mam bardzo pozytywne. Samego miasta nie zdążyłem jeszcze zbyt dobrze poznać, ponieważ na razie życie toczy się rytmem „od hali do mieszkania”, ale miałem już okazję zapoznać się z tutejszą galerią handlową. (uśmiech)

Do profesjonalnego sportu wracasz po rocznej przerwie. Czym była ona spowodowana?

To dla mnie trudny temat, ponieważ praktycznie straciłem rok z koszykarskiego życia i teraz muszę startować z zupełnie innej pozycji w sportowym świecie. Powód? Nazwijmy to kłopotami formalnymi, brakiem dokumentów.

Nie jest jednak tak, że przez ostatni rok w ogóle nie miałeś styczności z koszykówką.

Kontakt z koszykówką był, jednak trudno określić to jako coś poważnego. Była to bardziej zabawa i forma podtrzymywania kontaktu z piłką i obręczą. A występy w Old Sharks Gdynia to raczej sposób na przyjemne, aktywne spędzanie czasu niż trenowanie. Na szczęście, oprócz tego miałem możliwość odbywania treningów z drugoligowym klubem z Gdyni oraz korzystania z hal sportowych zaprzyjaźnionych trójmiejskich drużyn. Pozwoliło mi to utrzymać względną formę sportową.

Twoim ostatnim klubem był drugoligowy Korsarz Gdańsk. Czeka Cię spory przeskok…

To prawda. Przepaść jest ogromna i przede mną mnóstwo pracy, aby luka stopniowo się zmniejszała. Byłem już w klubach ekstraklasowych, jako młody zawodnik, jednak bez większej liczby minut spędzanych na parkiecie, a tym bardziej bez sukcesów. Mam nadzieję, że teraz się to zmieni - z korzyścią dla MKS-u i oczywiście dla mnie. (uśmiech)

Miałeś już okazję występować w ekstraklasie, w barwach drużyn z Sopotu i Poznania, wtedy byłeś jednak jeszcze dość młodym graczem. Teraz przed Tobą prawdziwa szansa, żeby potwierdzić swoją wartość na najwyższym szczeblu rozgrywek.

Tak, wtedy nie byłem na tyle dojrzały koszykarsko, żeby poradzić sobie z takim poziomem jak gra w ekstraklasie. Byłem po udanych sezonach w rezerwach pierwszoligowego Prokomu Trefla i chyba myślałem, że zbyt wiele mi się należy. Nie sądziłem, że przeskok - jeśli chodzi o poziom - jest tak duży i po prostu nie podołałem grze na najwyższym poziomie.

Niewiele brakowało, żebyś na parkiety ekstraklasy wrócił już w ubiegłym sezonie.

Bardzo mi na tym zależało, ogromnie chciałem wrócić do poważnej koszykówki, a taka szansa pojawiła się rok temu w klubie ze Starogardu Gdańskiego. Gdyby nie problemy formalne, o których mówiliśmy wcześniej, pewnie dziś rozmawialibyśmy w innych okolicznościach, nie miałbym rocznej przerwy. Ale trudno, czasu nie cofnę. Teraz cieszę się, że mogę być w klubie z Dąbrowy Górniczej i go reprezentować.

Być może, oprócz występów w Tauron Basket Lidze, będziesz jednocześnie czołową postacią drugoligowych rezerw. Wystarczy sił, żeby dawać z siebie wszystko na obu frontach?

Musi wystarczyć! (śmiech) Taką mam pracę i pasję. Bez względu na to, gdzie będę potrzebny, muszę zrobić wszystko, aby na każde zawody, do których zostanę wyznaczony być gotowym na sto procent.

Rozmawiał: Damian Juszczyk

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto