Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum PRL: Antykwariusz pokaże wszystkim swoje zbiory

Paulina Rezmer
Muzeum PRL może powstać w Poznaniu dzięki staraniom Piotra Stawiaka
Muzeum PRL może powstać w Poznaniu dzięki staraniom Piotra Stawiaka pre
Muzeum PRL mają już m.in. Warszawa i Kraków. W Poznaniu, w którym roi się od modernistycznych budynków i pozostałości z poprzedniej epoki, może ono powstać dzięki staraniom antykwariusza Piotra Stawiaka

Antykwariaty w Poznaniu nie mają się najlepiej. Od ubiegłego tygodnia sprzedaż staroci ze sklepu przy ul. Kwiatowej powoli przenosi się do internetu. Piotr Stawiak nie załamuje jednak rąk nad zamkniętym interesem. Planuje kolejny. - W naszym mieście brakuje muzeum PRL-u i ja je otworzę - stwierdza antykwariusz. - W swojej kolekcji mam już około tysiąca elementów, m.in. meble, przedmioty użytkowe, naczynia, czy puszki po słodyczach - wylicza. Zamiłowanie do gromadzenia przedmiotów z przeszłości Piotr Stawiak odziedziczył po swoim ojcu. - On zbierał pamiątki z czasów powstania wielkopolskiego. Ja mam słabość do pozostałości po minionej epoce, choć za nią samą wcale nie tęsknię - mówi.

Zakręconych poznaniaków jest wiecej! POZNAJ ICH

Dotychczas przyszłe eksponaty gromadził w... piwnicy na os. Piastowskim. Na potrzeby magazynu pan Piotr zaadaptował suszarnię i pralnię, w której dwa lata temu urządził klub w klimatach PRL-u dla przyjaciół. - Wstawiliśmy tam stary telewizor, magnetowid i meble - wspomina. - Wszyscy, których tam przyprowadzałem byli zachwyceni, a każdy oglądając stare przedmioty opowiadał jakąś anegdotę z przeszłości - dodaje ze śmiechem.

Muzeum PRL: ze stolicy Wielkopolski przeniesie się pod Wrocław?

Na muzeum PRL Piotr Stawiak upatrzył puste hale dawnej Modeny na Jeżycach. - Świetnie wpisują się w klimat tamtych czasów, a dodatkowym atutem jest spora przestrzeń - zauważa. Na muzeum wystarczyłoby panu Piotrowi 200 mkw. - Chciałbym je podzielić na sekcje i w każdej prezentować sztukę użytkową z innej dekady - mówi. - Oczywiście nie zabrakłoby też odtworzonych gabinetów partyjnych, czy warsztatów pracy.

Antykwariusz nie jest jedynym poznaniakiem, który myśli o muzeum PRL-u. Pokaźną kolekcję zabawek z tamtych i jeszcze dawniejszych czasów zgromadził Michał Suszek. Zbiory wystawia w... sklepie z farbami przy ul. Jeżyckiej. Zaczęło się od samochodów, bo wiązały się z profilem sklepu. Potem na półki trafiły maszyny rolnicze, kolejki, ciężarówki, czołgi. Wśród osobliwych pamiątek można tam znaleźć m.in.: u-boot nakręcany na kluczyk, pochodzący z 1939 r., czy blaszane kombajny, osiągające zawrotne ceny.

- Obawiam się, że utworzenie muzeum jest dziś nierentownym przedsięwzięciem - mówi, ale ta argumentacja nie przekonuje Piotra Stawiaka. - Moglibyśmy połączyć siły i uruchamiać wystawy czasowe poświęcone np. tylko zabawkom albo książkom z kolekcji zgromadzonej przy Jeżyckiej - mówi. Szansę dla muzeum PRL-u widzi też Michał Plis, współtwórca firmy Retro Guide, która turystów po Poznaniu wozi odrestaurowanym "dużym" i "małym" fiatem. - Starsi ludzie chętnie wracają do tamtych czasów, bo to przypomina im młodość - podkreśla Michał. - Młodsze pokolenia mogą poznać to, co w PRL-u było ładne i cenione na całym świecie - kończy.

Czytaj też: Zabawki z PRL-u w sklepie z farbami!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto