Nie tylko Cosplay. Skąd biorą się niesamowite stylizacje miłośników fantastyki i fantasy? [ZDJĘCIA]

Show na pokazach mody
Wielu błędnie kojarzy przebrania jedynie z Cosplayem, czyli wcielaniem się w postaci z gier oraz serii, jednak popkultura daje znacznie szersze pole manewru wszystkim, którzy mają dostatecznie dużo wyobraźni i odwagi. Przykładem jest PrepostEvolution, modowa marka, która tworzy specyficzny show na pokazach mody.

Na weekendowym Comic Con w zeszły piątek, reprezentowana była przez Marcina Urzędowskiego i modelkę Zuzannę Matysiak. Ta ostatnia przeszła dość mocną postapokaliptyczną metamorfozę. Zamiast zwiewnej kreacji opinają ją łańcuchy i metal, a charakterystyczny makijaż i maczuga w ręce przestrzega przed robieniem sobie z niej głupich żartów. Jak tłumaczy sama Zuzanna, choć jej wygląd nawiązuje do takich klasyków jak Mad Max, to całość jest autorskim pomysłem Prepost Evolution.

W przeciwieństwie do kreacji oglądanych na typowych modowych wybiegach, stroje PrepostEvolution powstają nawet z bardzo niecodziennych elementów.- To wielka pasja i frajda. Używam wielu elementów wtórnych - recyclingu, śmieci. Przetwarzam elementy codziennego użytku. Nie jest to specjalnie trudne, ale trzeba wykazać niezwykłą kreatywności i wyobraźnią - tłumaczy Marcin Urzędowski.

Zabawa w Tolkiena
Nieco bardziej zachowawczo do sprawy podchodzi sklep z kostiumami “Płaszcze i Suknie”. - Zajmujemy się sprzedażą strojów na LARP-y, gry terenowe - mówi Agnieszka Stasiaczek, która wprowadziła nas w tajniki przygotowywania strojów dla miłośników fantasy.

Live action role-playing to rodzaj zabawy, w której uczestnicy wcielają się w role postaci z przeróżnych uniwersów (najczęściej fantastycznych). Poziom zanurzenia w wymyślony świat oraz improwizowane przygody zależą, rzecz jasna, od samych graczy, ale dobry, starannie odszyty strój w miejsce plastikowej peleryny i kartonowego hełmu z pewnością ułatwia zabawę.

Jak twierdzą producenci, klient może zgłosić z własnym projektem, choć do pewnego stopnia ograniczają go wymogi gatunku. Inaczej wyglądać będą stroje z uniwersum Władcy Pierścienia, inaczej z Gry o Tron, jeszcze inaczej, gdy klient gustuje w bardzo specyficznych i niszowych przygodach. - Chyba nie ma dziwnych zapytań jeśli chodzi o fantastykę. Najdziwniejsze nasze zamówienie dotyczyło imprez w rodzaju Cyber Goci. To ludzie, którzy przebierają się za postaci średniowieczne, ale z elementami neonów - mówi Agnieszka Stasiaczek. W przeciwieństwie do stroju charakterystycznego dla rekonstrukcji historycznych, kostiumy Cyber Gotów czy Orków nie muszą być historycznie adekwatne, choć każdy świat ma rządzące nim reguły, które regulują także wygląd stroju.

Nauka charakteryzacji
Jak dobitnie pokazuje przykład najciekawszych cosplayowych czy LARPowych stylizacji, stój to jedynie połowa sukcesu. Nie ma dobrego stroju bez właściwego makijażu. Na szczęście, nie brakuje, także w Warszawie osób, które specjalizują się właśnie w tym. - Wyższa Szkoła Artystyczna w Warszawie jest szkołą charakteryzacji. Różne kreacje to najczęściej prace semestralne. Studentki tworzą te kostiumy pod okiem wykładowców. Jest to czasochłonna praca, ale efekt jest naprawdę bardzo mocny - twierdzi Michał Matysiak, reprezentujący warszawską uczelnie.