Pożegnaliśmy Krystynę Michalską
Swą pracę rozpoczęła w sierpniu 1963 roku w Szkole Podstawowej nr 3 w Żarach (lubuskie). Uczyła dzieci i młodzież od I do VIII klasy. Była nauczycielem wychowania fizycznego. Pasjonowała się koszykówką i lekką atletyką. Pracowała tam 15 lat. Ze swoimi uczniami wielokrotnie zdobywała laury w zawodach regionalnych oraz w mistrzostwie Polski w 1971r. Była tam też instruktorem harcerskim. Przeszła kolejne etapy od przewodnika po harcmistrza. W czasie wakacji wielokrotnie prowadziła obozy harcerskie w Łukęcinie. Była tam nawet w czasach mieszkania w Dąbrowie Górniczej. Do końca swego życia utrzymywała kontakt ze środowiskiem lubuskim. Za swoje dokonania (w lubuskiem) została wyróżniona odznaczeniami resortowymi.
W 1978 roku przeniosła się do Dąbrowy Górniczej i znowu miała szczęście rozpocząć pracę w szkole o takim samym numerze – SP nr 3. Po pół roku została miejskim sekretarzem szkolnego związku sportowego. Przez kilka lat żyła sprawami sportu w mieście, regionie. Przeniosła tu swoje doświadczenia z pracy w Żarach. Rozwijała je i doskonaliła. Szybko poznała sprawy naszego miasta. Pokonywała trudności. Była inicjatorem wielu przedsięwzięć sportowych. Była jednym ze współorganizatorów powołania MKS-u Dąbrowa Górnicza. Dała się porwać sprawom związkowym. Od prezesa ogniska do prezesa oddziału (od 1992 r. do 9 lutego 2017 r.). Żyła sprawami dzieci, młodzieży, nauczycieli , oświaty. Nie tylko w Dąbrowie Górniczej, również w regionie. Szczęśliwym trafem spotkała na swej drodze męża, jego rodziców. Przez całe życie wspomagali ją w działaniu. Do ostatnich chwil nim zgasł płomień życia była aktywna. Żyła sprawami oświaty, odsuwała na dalszy plan sprawy swego zdrowia. Wszyscy, którzy ją znali chcieli z nią być. Porywała ich do pracy przy realizacji pomysłów. Miała dar rozwiązywania problemów, które stawały na Jej drodze. Rozwiązywała sprawy zdawałoby się nie do załatwienia – wszystkich, którzy się zwrócili o pomoc. Wielokrotnie sama wychodziła z inicjatywą pomocy. Wszystkim, niezależnie od przynależności związkowej, wieku, płci, rangi człowieka. Całe jej serce zajmowały sprawy aktualne, przyszłe. Dla wszystkich znajdowała czas, dobre słowo. Z radością spotykała się ze swoimi wychowankami w ich dojrzałym życiu. Cieszyła się ich szczęściem. I czasem pomocna dłoń, zrozumienie ich trudności, które napotkali dawały sygnał: Na pomoc! Przez długie lata kierowała oddziałowym punktem konsultacyjnym ws. doskonalenia zawodowego na kolejne stopnie awansu zawodowego. W całym kraju propagowała sposób realizacji wymagań awansu nauczycielskiego. Nie sama, ale w zespole. Dawała dobre przykłady.
W uznaniu dorobku w 2001 r. została odznaczona Medalem Komisji Edukacji. Odeszła tak nagle, pełna życia. Niedokończonymi sprawami zajmą się jej współpracownicy. Dała im wskazówki.
Pożegnali ją działacze związkowi ze śląskiego okręgu, oddziałów i prezydent miasta Zbigniew Podraza. W uroczystym pożegnaniu wziął udział również prezes ZNP - Sławomir Broniarz, który zawsze ją doceniał i dla niej zmienił swe plany.
Trudno się pogodzić, że nie ma jej wśród nas, ale będzie nas wspomagać.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?