– Po raz pierwszy miałem przyjemność zaprezentować „Raport o stanie Gminy Dąbrowa Górnicza za rok 2018”. Dla mnie raport ten to nie tylko podsumowanie poprzedniej kadencji, ale przede wszystkim punkt wyjścia do tego, co czeka nas w Dąbrowie w najbliższych latach. Tym bardziej cieszę się, że zdecydowana większość radnych obdarzyła mnie zaufaniem, za które serdecznie dziękuję. Jestem przekonany, że mając wsparcie w radzie miejskiej, razem możemy osiągnąć zdecydowanie więcej – podkreślił Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej.
Dąbrowscy radni w zdecydowanej większości pozytywnie ocenili pracę prezydenta oraz wykonanie miejskiego budżetu w 2018 roku. Za udzieleniem wotum zaufania Marcinowi Bazylakowi głosowało 18 radnych, 6 było przeciw, nikt się nie wstrzymał. Wykonanie budżetu i udzielenie absolutorium poparło natomiast 17 radnych, przy 6 głosach przeciw i jednym wstrzymującym się.
W 2018 roku dochody miasta wyniosły ostatecznie 772 mln 498 tys. 854,74 zł i były większe od planowanych o 60 mln 110 tys. 175.91 zł. Wydatki wyniosły natomiast 817 mln 739 tys. 376,69 zł. Były ostatecznie wyższe o 45 mln 205 tys. 628,30 zł. Blisko jedną trzecią wydatków stanowią te na oświatę i wychowanie – wynoszą 248,8 mln zł (32,8 miejskiego budżetu). W mieście jest dziś 2 tys. nauczycieli oraz 1 tys. innych pracowników oświaty.
Nadwyżka budżetowa wyniosła 8 mln 655 tys. 743,40 zł. Rozchody wyniosły 29 mln 176 tys. 818,44 zł, co oznacza, że miasto w 100 procentach spłaca wszystkie kredyty i pożyczki.
- Kredyty i pożyczki są brane z Europejskiego Banku Inwestycyjnego po to, by rozwijać miasto. Po to, by zwiększyć majątek inwestycyjny gminy, a nie w tym celu, by płacić pensje czy łatać jakieś dziury budżetowe – stwierdził Marcin Bazylak.
Opozycyjni radni szczególną uwagę zwrócili właśnie na zadłużenie miasta, które wynosiło na koniec 2018 roku 320 mln 560 tys. 266,51 zł i sięgało 40,69 proc. z 60 procent dopuszczalnego limitu. Ich zaniepokojenie budzą m.in. rozliczenia finansowe ZCO Szpitala Specjalistycznego im. Sz. Starkiewicza, którego organem założycielskim jest miasto.
- Nie wchodząc w szczegóły. Straty są olbrzymie, szczególnie z działalności stricte leczniczej. Program naprawczy się nie sprawdził!, co należy podkreślić. Zobowiązania także olbrzymie. Dobrze, że pan prezydent i nowa dyrekcja szpitala zdaje sobie sprawę z tego, ale podjęcie inwestycji budowy oddziału ZCO bez zapewnienia jej finansowania zrodziło w znacznym zakresie takie problemy. Należy znowu powiedzieć o trzech sprawach sądowych z wykonawcą: jedna przegrana na 6.839.384,87 zł, plus odsetki 2.709.083,07 zł – zapłacona, druga raczej przegrana na 71.962.237,00 zł – nic nie zapłacone, trzecia raczej wygrana (ale nie do końca) na 57.683.008,00 zł – złożona kasacja – podkreślił radny Grzegorz Jaszczura. Do tego dochodzą zobowiązania wymagalne MZBM-u w wysokości 6 mln 260 tys. 686,90 zł, głównie na rzecz wspólnot mieszkaniowych.
- Uważnie słuchamy, co Państwo mówicie. I te 1,5 mln zł dotacji do MZBM-u przeznaczonych jest po to, by te zobowiązania krótkoterminowe uregulować. Właśnie po to, by MZBM mógł to wypłacić do wspólnot - stwierdził prezydent Marcin Bazylak.
Radna Katarzyna Zagajska miała też zastrzeżenia do gospodarności miejskim budżetem, a także wyraziła swoje niezadowolenie z faktu braku likwidacji Biura Opłat Adiacenckich.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?