- Cieszymy się, że udało nam się to wreszcie zrobić. To jest duży komfort dla wszystkich. Zarówno dla pacjentów, jak i dla personelu, który tych pacjentów obsługiwał - mówi nam Jerzy Sadowski, dyrektor przasnyskiego szpitala.
Szpital zyskał do zagospodarowania dodatkowe pomieszczenia po tym jak Poradnia Rehabilitacji Neurologicznej "Aga" przeniosła się do swojego budynku.
- Wówczas zrodził się pomysł, by przystąpić do projektu unijnego, którego zadaniem było poprawienie warunków
pobytu pacjentów na oddziale psychiatrycznym i wewnętrznym - wyjaśnia dyrektor. - Do pomieszczeń po poradni został przeniesiony oddział psychiatryczny, a z kolei sale po psychiatrii zostały dołączone do oddziału wewnętrznego i wykorzystane dla pacjentów, którzy do tej pory leżeli na korytarzu. Generalnie nie zwiększyła się liczba łóżek na wewnętrznym, ale zdecydowanie poprawił się komfort przebywania chorych w szpitalu.
- Utworzyliśmy też dwa punkty pielęgniarskie, więc oprócz pacjentów, zadowolony jest również personel - dodaje Urszula Maćkowska, zastępca dyrektora.
Dodatkowe sale na oddziale wewnętrznym to nie jedyne udogodnienia jakie pojawiły się w ostatnim czasie w
przasnyskim szpitalu. Od pół roku pacjentki na porodówce mogą łagodzić bóle porodowe przy pomocy podtlenku azotu, potocznie zwanego gazem rozweselającym. Jak mówi nam położna Wiesława Tworkowska, wbrew tej powszechnej nazwie, rzadko się zdarza, by gaz faktycznie rozweselał, raczej trochę otumania.
- To jest mieszanina 50 proc. podtlenku azotu i 50popc. tlenu. - wyjaśnia położna - Ma łagodzić bóle porodowe. Gaz podaje się przez maseczkę. Pacjentka sama sobie go dozuje, przykłada maseczkę i oddycha gazem, kiedy zaczyna się skurcz. A jak jest moment wyciszenia,to odstawia. Gaz jest bezpieczny i można go stosować przez cały poród.
Pacjentki korzystają z niego również chętnie, kiedy jest jakieś skomplikowane szycie. To działa trochę znieczulająco. Podtlenek azotu ma tę zaletę, że nie wyłącza świadomości w trakcie porodu i nie ma skutków ubocznych. Gaz w żaden sposób nie wpływa na dziecko i ulatnia się z organizmu kobiety zaraz po odstawieniu maseczki.
- Pacjentki w większości chcą korzystać z tego środka. A potem jest różnie. Jedne korzystają do końca porodu, inne dwa, czy trzy razy użyją i potem już nie chcą. - Ale ogólnie dobrze, że jest jakiś dodatkowy środek, by ulżyć
pacjentkom.
- Gaz faktycznie trochę pomaga, kiedy się go wdycha. Ważne jest tylko, żeby się skupić na oddychaniu - mówi nam świeżo upieczona mama, Martyna, która w trakcie porodu korzystała z podtlenku azotu.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?