Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roman Kulej nie żyje. Były prezydent i naczelnik Dąbrowy Górniczej miał 86 lat [ZDJĘCIA]

PAS
Roman Kulej podczas naszej wizyty 2 listopada i w latach 70 minionego stulecia
Roman Kulej podczas naszej wizyty 2 listopada i w latach 70 minionego stulecia PAS, mat. archiwalne
Roman Kulej nie żyje. W latach 1972 - 1981 był prezydentem Dąbrowy Górniczej, naczelnikiem i przewodniczącym Prezydium Miejskiej Rady Narodowej.

Roman Kulej nie żyje. Były prezydent i naczelnik Dąbrowy Górniczej miał 86 lat [ZDJĘCIA]


Pogrzeb Romana Kuleja odbędzie się w piątek 4 grudnia o godzinie 13.00 na cmentarzu parafii Narodzenia NMP i św. Antoniego z Padwy na Wzgórzu Gołonoskim, przy ul. Kościelnej. Dąbrowianin zmarł 1 grudnia.

.... a jeszcze miesiąc temu, 2 listopada, gościłem wspólnie z Maciejem Gadaczkiem, szefem Miejskiej Komisji Historycznej "Pokolenia" i członkiem Międzyorganizacyjnego Zespołu "Nowy Gołonóg" oraz prezesem Towarzystwa Przyjaciół Dąbrowy Górniczej, Arkadiuszem Rybakiem, w domu pana Romana na Redenie. Wtedy składaliśmy mu najlepsze życzenia z okazji 86 urodzin, które wypadały dokładnie 1 listopada. Z chęcią sięgał do dawnych czasów, opowiadając o tym, jak za jego rządów zmieniała się Dąbrowa Górnicza, jak rosła Huta Katowice. Dziś nie ma go już wśród nas...

Oto zapis tamtego spotkania:

Roman Kulej większą część swojego życia poświęcił właśnie Dąbrowie Górniczej, która pod jego rządami z 40-tysięcznego miasta rozrosła się do jednego z największych w Zagłębiu, liczącego ponad 120 tysięcy. To właśnie na ten czas przypadły lata budowy największego kombinatu metalurgicznego w Polsce, Huty Katowice. Było więc co wspominać.

– Tacy ludzie zasługują na pamięć, ponieważ przyczynili się do tego, że nasze miasto całkowicie się zmieniło, wkraczając w ówczesnym czasie w nowoczesność. To nie tylko nowe drogi, szkoły, ale też ogromna Huta Katowice, dająca zatrudnienie tysiącom osób. Pan Roman jest też nieocenioną skarbnicą wiedzy na temat przeszłości naszego miasta, co ma wielką wartość w kontekście przyszłorocznych obchodów 100-lecia nadania praw miejskich Dąbrowie Górniczej – mówił wówczas Arkadiusz Rybak.

Roman Kulej przez 12 lat był przewodniczącym Prezydium Miejskiej Rady Narodowej w Mysłowicach. Kiedy objął tę funkcję miał 29 lat.

– Kiedy zarządzałem Mysłowicami przyszedł do mnie wojewoda Ziętek i powiedział: „Już się narobiliście dużo w Mysłowicach, teraz czas na Dąbrowę Górniczą, gdzie jest wiele pracy. To właśnie tu powstaje tako „dupno” huta”. I tak trafiłem tutaj, a już pół roku później stawiane były pierwsze fundamenty Huty Katowice. To właśnie huta sprawiła, że Dąbrowa Górnicza zmieniała się w tamtych latach nie do poznania. Kombinat metalurgiczny budował cały Śląsk i cała Polska, przyjechało do nas około 60 tysięcy pracowników i specjalistów z całego kraju. Co ciekawe huta początkowo mieściła się w powiecie będzińskim, ale na spotkaniu z okazji Barbórki zapytaliśmy premiera Jaroszewicza, jak to będzie wyglądało, kiedy huta będzie gminna? Przyznał rację i wkrótce tereny, na których powstawała huta włączone zostały do Dąbrowy Górniczej – wspominał Roman Kulej.

Jak przyznał nasze miasto było wcześniej stosunkowo niewielkie, od centrum po Strzemieszyce, ale w latach 70. przyłączono m.in. Ząbkowice, Łosień, Łękę, Okradzionów. Hutę budowali przede wszystkim specjaliści z Krakowa, ale trzeba było też przygotować całe zaplecze, osiedla, szkoły, sklepy. Te budowali ludzie z całej Polski. Nowe bloki na Redenie budowało Zjednoczenie Budownictwa z Lublina, a z kolei jak wspomina były przewodniczący PMRD Manhattan stawiały zjednoczenia z Białegostoku, Bydgoszczy i Wrocławia. Z kolei osiedle w Ząbkowicach budowali budowlańcy z Gdańska, co do dziś przetrwało w jego nazwie: Osiedle Gdańskie (zamiennie Młodych Hutników).

A OTO ZAPIS SPOTKANIA ROMANA KULEJA Z MŁODZIEŻĄ SOSW W GOŁONOGU

– Dąbrowa Górnicza składała się przeważnie z domków, domeczków, do których ludzie byli bardzo przywiązani i początkowo nieufnie podchodzili do propozycji ich zamiany na mieszkania w blokach. Choć często takie domki nie miały toalet, bieżącej wody, łazienek, centralnego ogrzewania. Dopiero potem przekonali się, że bieżąca woda i ogrzewanie w mieszkaniach, to jak na tamte czasy całkiem spore dobrodziejstwo. No i zamieniali je na mieszkania – mówił były prezydent.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto