Straż pożarna Dąbrowa Górnicza: wypadki, rtęć w mieszkaniu i osy

We wtorek 9 września strażacy zostali wezwani do jednego z mieszkań na osiedlu Mydlice Południowe. Tutaj w jednym z mieszkań trzeba było zneutralizować rtęć, która rozlała się po stłuczeniu termometru. W tym samym dniu strażacy usuwali powalone na ul. Żołnierskiej drzewo, a także usuwali gniazdo szerszeni w jednym z domów przy ul. Mieszka I.

Dzień później na ul. Strzemieszyckiej miał miejsce groźny wypadek z udziałem fiata i mazdy. Mazda dachowała, ranne zostały dwie osoby, które trafiły do szpitala.

13 września dąbrowian znów zaniepokoiło gniazdo os. Tym razem na Podlesiu. A szerszenie rozpanoszyły się z kolei w budynku gospodarczym przy ul. Starzyńskiego. W tym samym dniu strażacy wyjeżdżali też na ulicę Kasprzaka, gdzie mieszkańcy uskarżali się na dziwny zapach na klatce schodowej. Na miejscu nie stwierdzili jednak wycieku gazu ani innych substancji.

15 września strażacy zabezpieczali miejsce wypadku w centrum miasta, gdzie dachowało audi, zahaczone podczas manewru na ul. Królowej Jadwigi przez ciężarówkę. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. W tym samym dniu usuwali drzewo pochylone nad linią energetyczną na ul. Warszawskiej, a także gasili kontener ze śmieciami przy ul. Królowej Jadwigi.