Szansa na sukces

Rozmowa z profesorem Janem Rymarczykiem z Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu

• Czy zna Pan receptę na sukces w biznesie?
– Z biznesem jest tak jak np. z potrawami: można je przyrządzać na tysiące sposobów i wiele z nich będzie świetnie smakować. Możliwe są jednak i porażki. Jeśli rozpoczyna się działalność gospodarczą, to oprócz elementarnej wiedzy ekonomicznej trzeba mieć pomysł i podstawowy kapitał lub umieć go pozyskać. Z pewnością bardzo ważne są cechy osobowe, takie jak np. duża aktywność, wyobraźnia, zdolność obserwacji, odporność na stres, wytrwałość w dążeniu do wybranego celu, akceptacja rozsądnego ryzyka. Ktoś powiedział, że największym ryzykiem jest niepodejmowanie ryzyka. Ważne jest również szczęście.
Jeśli jednak przedsiębiorstwo już istnieje, to jego sukces w największej mierze zależy od umiejętności zarządzania nim – czyli talentu menedżerów. Powszechnie znane są nazwiska osób, które uważa się geniuszy biznesu. W nieodległej przeszłości byli to Lee Yaccoca i Warren Baffet, a obecnie George Soros i Bill Gates. Adepci biznesu studiują ich postępowanie, sposoby dojścia do miliardowych majątków. Niewątpliwie są to bardzo interesujące i pouczające historie. Każdy przypadek jest jednak indywidualny i wydaje się, że niemożliwy do powtórzenia.

• Czy w polskim biznesie można również znaleźć podobne osoby?
– Na pewno nie na taką skalę, jak wyżej wymienieni. Ale niewątpliwie są przedsiębiorcy, którzy osiągnęli spektakularne sukcesy. W swoim czasie był to twórca kieleckiego Exbudu Witold Zaraska, a u nas, na Dolnym Śląsku, Leszek Czarnecki – założyciel Europejskiego Funduszu Leasingowego. Co roku np. znana globalna firma Ernst & Young organizuje w 40 krajach konkurs na najlepszego przedsiębiorcę roku. Finał konkursu odbywa się w Monte Carlo. W ubiegłym roku w Polsce za najlepszego przedsiębiorcę uznany został Zbigniew Sosnowski, założyciel firmy Kross, produkującej rowery.

• Jakie firmy z Dolnego Śląska zaliczyłby Pan do „aniołów biznesu” w ubiegłym roku?
– Co roku ogłaszane są rankingi przedsiębiorstw, które sytuują je ze względu na różne kryteria. Do najbardziej znanych należy sporządzany przez „Rzeczpospolitą” na podstawie listy 2000 największych przedsiębiorstw i „Parkietu” z listy 500.
„Rzeczpospolita” wybiera z nich 50 na podstawie wskaźników ekonomicznych. 20 przedsiębiorstw – po uwzględnieniu jakości zarządzania, pomysłowości, odwagi w podejmowaniu ryzyka itd. – otrzymuje nagrodę „Dobrej Firmy”. W 2005 r. wśród nagrodzonych była jedna z Wrocławia, Koelner SA – spółka giełdowa, będąca liderem w branży mocowań budowlanych. Natomiast wśród nominowanych, tj. pierwszych 50, znalazła się także wrocławska firma informatyczna Winuel SA. Te dwie firmy, a także Citronex Sp. z o.o. ze Zgorzelca, zajmująca się transportem i handlem bananami, zaliczone zostały do najszybciej rozwijających się przedsiębiorstw Dolnego Śląska. Dynamika przychodów z ich sprzedaży rosła rocznie od kilkudziesięciu do 150 procent. Wśród najbardziej rentownych 25 firm, które jednocześnie dużo inwestowały, jest MPWiK Sp. z o.o. z Wrocławia. Najwięcej inwestowała jednak Toyota Motor Manufacturing Sp. z o.o. z Wałbrzycha: jej inwestycje sięgnęły prawie pół miliarda zł i ze względu na ich ponad 200-procentowy wzrost zajęła pierwsze miejsce.
Natomiast do 25 firm o największym przyroście zatrudnienia należą trzy z Dolnego Śląska:. Neonet SA Wrocław, Sitech Sp. z o.o. z Polkowic Dolnych i wspomniany już Koelner SA Wrocław (Grupa Kapitałowa).
Zwykle symbolem nowoczesności są rozmiary wydatków na badania i rozwój (B+R) oraz liczba zajmujących się tym osób w przedsiębiorstwie. Wśród 100 najlepszych pod tym względem przedsiębiorstw w Polsce znajdują się cztery z Dolnego Śląska: IZO Sp. z o.o. z Jeleniej Góry, PCC Rokita SA z Brzegu Dolnego, Autoliv Poland Sp. z o.o. z Oławy oraz Sitek Sp. z o.o. z Polkowic Dolnych.