Bar szybkiej obsługi w starym, dobrym stylu, przywrócił do miasta Zakład Aktywności Zawodowej - to pierwszy lokal na Śląsku, gdzie personel składa się z osób niepełnosprawnych. Nasi dziennikarze sprawdzili przysmaki podawane w lokalu na śniadanie.
Zamówiliśmy zupę mleczną z makaronem. Za porcję 300 gramów zapłaciliśmy jedynie 1,80 złotych. Potem jajecznica z 2 jaj na boczku za jedyne 2,50 złotych. Palce lizać! No i ten klimat - sztućce przytwierdzone łańcuchem do stołu i miseczki przykręcone śrubkami do blatu - dokładnie tak jak na filmie "Miś" Stanisława Barei. To specjalny ukłon w stronę klientów, którzy lubią dobrze zjeść, a przy okazji się pośmiać.
Wokół rozstawiono już tradycyjne stoły z krzesłami. Do dyspozycji w sumie jest tu 40 miejsc. Wczoraj zapełniły się już w godzinę od otwarcia lokalu. - Za schabowego z kartoflami i surówką zapłaciłem nieco ponad 7 złotych. Tu jest super. Przyjdę tu jeszcze w piątek na obiad z całą rodziną - cieszy się Damian Rogulski z osiedla Sikorskiego.
W barze posiłki przygotowuje m.in. 11 osób niepełnosprawnych. Pracują na dwie zmiany. A do pomocy mają pięciu terapeutów. - Praca jest ciekawa i przyjemna - mówi nam Jarosław Królikowski, pomoc kucharza. Bar mleczny jest otwarty od poniedziałku do piątku, w godz. 11-19. Śniadania są wydawane od 11 do 13. Potem do 18.45 serwowane są zupy i dania obiadowe.
Adaptacja kamienicy na potrzeby baru mlecznego kosztowała miasto ponad 554 tysiące złotych. Budynek przeszedł generalny remont. Wcześniej na parterze mieścił się sklep z farbami.
Zupa marchwiowa i kawa zbożowa:
Śniadania
- Parówki gotowane 2 szt. - 1,80 zł,
- bułka z twarożkiem na słono lub słodko - 1,50 zł,
- jajecznica lub jajko sadzone z 2 jaj - 1,80 zł;
Zupy
- zupa marchwiowa z ryżem 300 ml - 2 zł,
- żurek śląski z wkładką 300 ml - 3,50 zł;
Dania obiadowe
- filet z kurczaka - 5 zł,
- kotlet schabowy - 5 zł,
- Placki ziemniaczane 3 szt. - 3 zł,
- Naleśnik z serem lub dżemem 1 szt.- 1,80 zł,
- Pierogi z mięsem 8 szt. - 6 zł,
- Bigos 330 g - 5 zł,
Dodatki
- ziemniaki, kasza, ryż, makaron 200 g - 1,20 zł,
- Kakao 250 ml - 1,30 zł,
- kawa zbożowa z mlekiem 1,30 zł,
- kawa czarna - 1,20 zł,
- herbata owocowa - 1,50 zł.
To były czasy
Bary mleczne zaczęły powstawać z końcem XIX wieku.
Pierwszą jadłodalnię otwarto w Warszawie w 1896 roku przy ul. Nowy Świat. W czasach PRL nastąpił prawdziwy "wysyp" takich lokali. Większość z nich należała do Spółdzielni Spożywców Społem. Charakterystyczne dla takich barów były talerze i kubki z grubej ceramiki, aluminiowe sztućce, stoliki z blatami z laminatu bez obrusów. W niektórych barach w latach 50. XX wieku podawano nawet piwo.
Czy bary mleczne mogą na dobre powrócić do miast naszego regionu?
Pisz na www.dziennikzachodni.pl
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?