Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wirtuoz Chick Corea podpadł łowcy sekt

Jacek Drost, Ola Szatan
www.chickcorea.com
Chick Corea, światowej sławy pianista jazzowy, może mieć dziś kłopoty podczas wieczornego koncertu w kościele pw. św. Maksymiliana Kolbego w Bielsku-Białej. Występ tego znakomitego pianisty ma zainaugurować siódmą edycję popularnej Bielskiej Jesieni Jazzowej. Problem w tym, że Corea jest członkiem kościoła scjentologicznego, a to nie spodobało się Ogólnopolskiemu Komitetowi Obrony przed Sektami, który zażądał od władz Bielska-Białej, żeby odwołały dzisiejszy koncert.

- Zwróciliśmy się do prezydenta Bielska-Białej Jacka Krywulta o odwołanie tej skandalicznej imprezy, która będzie jednocześnie reklamą groźnej sekty - stwierdził przewodniczący komitetu Ryszard Nowak. O Nowaku ostatnio było głośno, gdy pozwał do sądu lidera metalowego zespołu Behemoth, Adama "Nergala" Darskiego, za to, że ten podarł Biblię na koncercie. A czym łowców sekt przeraził Chick Corea? Nowak przestrzega prezydenta Krywulta, że kościół scjentologiczny określany jest mianem "mafii religijnej". "Znane są tam przypadki licznych fałszerstw, przekupstw, wyłudzeń, zastraszeń i oszczerstw giełdowych" - czytamy w piśmie komitetu do władz Bielska-Białej.

Scjentolodzy na świecie rzeczywiście mają fatalną opinię. Ruch określany jest jako psychomanipulacyjny, co budzi największe kontrowersje. Ich działalność w niektórych krajach jest zakazana. Czy jednak z tego powodu trzeba bać się muzyki wybitnego jazzmana, który grywał już w Polsce, bez "skutków ubocznych" dla fanów? - Corea jest instrumentalistą i raczej trudno w ten sposób przemycać jakieś treści dotyczące wyznania - mówi Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy prezydenta Bielska-Białej, zaznaczając, że koncert nie zostanie odwołany. Koncertu broni także Tomasz Stańko, dyrektor artystyczny imprezy, również jeden z najsłynniejszych jazzmanów na świecie. - Nie zapisałbym się do takiej organizacji. Ale przekonania to jedno, a sztuka to drugie. Należy to odróżniać. Wielkość artystyczna Chicka Corei jest niepodważalna - podkreślił Tomasz Stańko.

Komitet Obrony przed Sektami nie chce, by scjentolog grał w bielskim kościele

W bielskim kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego odbędzie się dziś koncert Chicka Corei jednego z najsłynniejszych pianistów jazzowych. Tymczasem przewodniczący Ogólnopolskiego Komitetu Obrony przed Sektami Ryszard Nowak zażądał od władz Bielska-Białej, żeby koncert odwołały. W specjalnym oświadczeniu napisał, że Corea jest członkiem kościoła scjentologicznego. "Z uwagi na nieprzychylną opinię międzynarodową sekta dąży do ukrywania działalności w Polsce. Niezrozumiałym jest, że koncert Chicka Corei organizuje Bielskie Centrum Kultury, instytucja samorządowa, której zadaniem jest promocja sztuki oraz tworzenie i upowszechnianie dóbr kultury" - czytamy w oświadczeniu.

Nie kwestionując zagrożenia jakie niesie ze sobą kościół scjentologiczny, trudno oprzeć się wrażeniu, że rozpoczęta w ostatniej chwili akcja zmierzająca do odwołania koncertu bardziej ma służyć medialnemu nagłośnieniu działalności Komitetu niż rzeczywistej walce z sektą.

Wczoraj rano w Urzędzie Miejskim zapanowała konsternacja. Tomasz Ficoń, rzecznik prasowy prezydenta stwierdził, że dla większości ludzi Chick Corea jest symbolem jazzu, jednym z najważniejszych muzyków na świecie i jego bielski koncert należy traktować bez patrzenia przez pryzmat koloru skóry czy wyznania. .

- To jakaś paranoja. Przed chwilą się o tym dowiedziałem. Nie robimy tego koncertu z przedstawicielem jakiegoś kościoła, tylko z wielkim muzykiem - mówił wczoraj zdumiony Władysław Szczotka, dyrektor Bielskiego Centrum Kultury, organizującego 7. edycję Bielskiej Jesieni Jazzowej.

- Chick Corea jest wybitnym artystą, który z powodzeniem występuje na całym świecie. W Polsce cieszy się dużą popularnością, bo wielokrotnie tutaj grywał. I nigdy nie było żadnych problemów. To jego decyzja do jakiego kościoła należy - powiedział wybitny jazzman Tomasz Stańko, dyrektor artystyczny imprezy.

Przewodniczący Nowak zaznaczył, że patrzy ma Coreę z dwóch stron - Z jednej strony jest to występ legendy muzyki jazzowej, którego znam od wielu lat, choć nie przepadam za jego muzyką. Nie odmawiam mu geniuszu i oddaję pokłon. Z drugiej jednak strony byłoby uczciwiej poinformować opinię społeczną, że za tym artystą stoi sekta scjentologów. Podejrzewam, że władze zapraszając Coreę nie wiedziały o jego powiązaniach ze scjentologami, zrobiły to nieświadomie - dodał Nowak. Sugerował, że Corea za bielski koncert nie weźmie większych pieniędzy, a potraktuje go niejako jak promocję kościoła scjentologicznego.

Dyrektor Szczotka zaznaczył, że gdyby mieli wcześniej jakieś sygnały o przynależności jazzmana do KS, to rozważaliby czy zaprosić go na festiwal.

- Niedawno występował we Wrocławiu i nikt nie podnosił jego przynależności do tego kościoła. My natomiast promujemy występ od dwóch miesięcy i dopiero teraz o tym się dowiadujemy - tłumaczył Szczotka. Zaznaczył też, że sprzedano ponad 2 tysiące biletów, a odwołanie koncertu z powodu przynależności Corei do scjentologów byłoby skandalem na skalę światową.

- Uprzedzimy jednak Tomasza Stańkę, żeby porozmawiał z menedżerem Corei, by podczas koncertu nie pojawiły się żadne sugestie na temat kościoła - stwierdził Szczotka. Wyjaśnił również, że jazzman nie gra nad Białą za pół darmo. Nie chciał zdradzić, ile mu zapłacili, bo jest to obwarowane umową handlową, ale otrzymał takie wynagrodzenie, jakie dostają gwiazdy światowej muzyki. - To najdroższy koncert Bielskiej Jesieni Jazzowej - przekonywał Szczotka.

Koncert odbędzie się w kościele w Aleksandrowicach, bo w Bielsku-Białej nie ma hali, która ma dobrą akustykę i mogła by pomieścić większą widownię. Proboszcz parafii w Aleksandrowicach ks. Stanisław Wawrzyńczyk również był zaskoczony całą sytuacją. Stwierdził, że koncerty w kościele to sprawa porozumienia między BCK a bielską Kurią.

- Nie organizujemy tego koncertu, użyczamy tylko kościoła. To spotkanie z muzyką, która jest językiem kultury, a nie przedstawicielem danego wyznania. Myślę, że w takiej sytuacji otwarcie kościoła na kulturę jest dopuszczalne - stwierdził ks. Wawrzyńczyk.

- Sprawa jest trudna - nie ukrywał ks. dr Andrzej Wołpiuk, zajmujący się w diecezji bielsko-żywieckiej tematyką grup psychomanipulacyjnych. Stwierdził, że informacja o tym, iż Corea należy do scjentologów jest dla niego zupełną nowością, bo do tej pory znał go jako znakomitego muzyka. Przyznaje, że nauka scjentologów stoi w sprzeczności z doktryną chrześcijańską i ma żal do przewodniczącego Nowaka, że wcześniej nie dał znać o całej sprawie, bo można by jakoś zareagować.

- To sygnał do szerszej dyskusji, jak organizatorzy powinni się zachowywać w takich sytuacjach, choć nie przypuszczam, że będą sprawdzali każdego artystę przed każdym występem - powiedział ks. Wołpiuk, dla którego wyprawa na koncert Corei stanęła pod znakiem zapytania.

Przewodniczący Nowak pytany, dlaczego tak późno zgłosił zastrzeżenia do koncertu stwierdził, że o występie komitet dowiedział się niedawno.

- Lepiej później zareagować niż wcale. Może to będzie przestroga dla innych organizatorów, żeby zwracali uwagę na to, kogo zapraszają - powiedział.

Nowak nie ukrywa, że satysfakcjonowałoby go jedno rozwiązanie: rezygnacja z imprezy.

Kościół scjentologiczny

Kościół założył R.L. Hubbard, autor drugorzędnych książek z gatunku science fiction (zmarł w 1986 roku). Hubbard stwierdza, że znalazł klucz do osiągnięcia szczęścia. Według niego osobowość składa się ze skupiska tetanów, czyli duchów wygnanych niegdyś z galaktyki przez okrutnego władcę Xenu. Rozpoznanie poszczególnych tetanów wymaga wielokrotnych, kosztownych "przeglądów". Hubbard określił wpierw swą grupę jako stowarzyszenie użyteczności publicznej, później przyjął formę sekty religijnej. Przyczyną tej zmiany były poważne zarzuty dotyczące fałszerstw podatkowych i innych nadużyć, za które groziły mu kary i procesy sądowe. W sekcie panuje system autorytarny, wypaczający osobowość. Jedną z podstawowych zasad Hubbarda jest wezwanie: "Róbcie pieniądze. Wykorzystujcie innych ludzi i nie przebierajcie w środkach". Do scjentologów należą John Travolta z żoną Kelly Preston oraz Tom Criuse i Will Smith (z żonami).

Działalność kościoła scjentologicznego we Francji czy Niemczech jest zakazana, a w Polsce nie została zarejestrowana.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wirtuoz Chick Corea podpadł łowcy sekt - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto