Bas Tajpan jak zawsze super, Jamal zamulił towarzystwo jak mało. Wydaje mi się, że w ogóle mu się nie chciało. Ale za to co odwalił Grubson to szacun na wieki. Chłopaki na scenie pojechali z mega energią cały koncert. Kontakt z publiką, tempo...ja chce jeszcze raaaaaaz! ;)