Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powrót tramwajów do Dąbrowy Górniczej to spore wyzwanie dla kierowców. Jak sobie radzą?

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Tramwaje mają teraz w Dąbrowie Górniczej zawsze pierwszeństwo przejazdu przed kierowcami samochodów i motocykli. Warto o tym pamiętać szczególnie w trakcie pokonywania rond, a tych jest w mieście na głównych drogach aż osiem nowych 

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Tramwaje mają teraz w Dąbrowie Górniczej zawsze pierwszeństwo przejazdu przed kierowcami samochodów i motocykli. Warto o tym pamiętać szczególnie w trakcie pokonywania rond, a tych jest w mieście na głównych drogach aż osiem nowych Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Piotr Sobierajski
Dwa lata nie było ich w mieście, ale kiedy wróciły do Dąbrowy Górniczej, główne ulice w mieście wyglądały już całkiem inaczej. Czerwone składy mkną teraz po nowych torach, mając zawsze pierwszeństwo. Mowa o tramwajach, które wprowadziły nieco zamieszania na nowych ośmiu rondach. Jak wypadło więc pierwszych dziesięć dni w nowej komunikacyjnej rzeczywistości?

Powrót tramwajów do Dąbrowy Górniczej to spore wyzwanie dla kierowców

Na początku 2024 roku zakończyła się ogromna przebudowa całego układu komunikacyjnego w Dąbrowie Górniczej. Ulice Sobieskiego, Królowej Jadwigi i Piłsudskiego do ronda Budowniczych Huty Katowice w dzielnicy Gołonóg zostały całkowicie przebudowane. Pojawiła się nie tylko nowa nawierzchnia, a przy nich drogi rowerowe i chodniki, ale pewne odcinki jezdni zostały zawężone, powstały na ulicach dodatkowe miejsca parkingowe. I dwa wspólne przystanki autobusowo-tramwajowe przy al. Róż oraz na wysokości osiedla Manhattan w Gołonogu.

Do tego wszystkie skrzyżowania na głównych drogach prowadzących przez miasto, czy to z sygnalizacją świetlną czy bez niej, zostały zastąpione rondami. Nowych rond powstało osiem. Jazda po nich łatwa nie jest, zwłaszcza, kiedy trzeba uważać na innych kierowców oraz tramwaje, które zgodnie z wprowadzonymi zmianami mają teraz zawsze pierwszeństwo przed innymi uczestnikami ruchu drogowego.

Kierowcy powoli uczą się tej nowej komunikacyjnej rzeczywistości. Nie do końca wiedzą jeszcze, jak się zachować w określonych sytuacjach, ale najgorzej nie jest.

- Trzeba rzeczywiście jeździć wolniej i być bardzo ostrożnym. Nie wszyscy kierowcy wiedzą faktycznie, kto powinien mieć pierwszeństwo na rondzie i jak się ustawić do skrętów. Widziałem też ostre hamowanie przed tramwajem na rondzie, ale na szczęście nic się nikomu nie stało – mówi Zbigniew Śliwka, którego spotkaliśmy na parkingu w Gołonogu.

Tramwaje linii 21, 22 i 28 wróciły na nowe torowisko w Dąbrowie Górniczej w poniedziałek 19 lutego. Minęło od tego czasu 10 pełnych dni, ale jak na razie obeszło się bez kolizji czy wypadku.

- Od 19 lutego nie odnotowaliśmy na dąbrowskich drogach żadnych zdarzeń drogowych, w których uczestniczyliby kierowcy oraz motorniczowie – przyznaje podkom. Bartłomiej Osmólski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

Piesi na drogi, nie ma żadnej sygnalizacji świetlnej

Tramwaje na rondach z pierwszeństwem to tylko jedna z nowości. Drugą są przejścia dla pieszych, które pojawiły się co kilkaset metrów na ul. Sobieskiego, Królowej Jadwigi i Piłsudskiego po ich przebudowie. Największa zmiana związana jest z likwidacją kładki nad ul. Sobieskiego w centrum, prowadzącej bezpośrednio z ul. 3 Maja do Centrum Handlowego Pogoria. Teraz piesi kroczą dołem, przez ruchliwą jezdnię. Podobnie jest nieco dalej, na wysokości Pałacu Kultury Zagłębia oraz Parku Hallera. I nie ma tam żadnej sygnalizacji świetlnej. Po prostu obowiązuje zasada, że na zebrze to przechodnie są uprzywilejowani w stosunku do kierowców samochodów czy motocykli.

Zasypanych zostało też w mieście kilka przejść podziemnych, na Redenie przy al. Róż, koło Huty Bankowej na ul. Sobieskiego, obok Ekonomika i Damelu na ul. Piłsudskiego, a także w rejonie ul. III Powstania Śląskiego. Dwa z nich były od lat nieczynne. Przejścia dla pieszych w poziomie jezdni są teraz wykorzystywane - oprócz śródmieścia - z dużą częstotliwością szczególnie w rejonie al. Róż i Królowej Jadwigi, przy wspólnym przystanku autobusowo-tramwajowym, koło Ekonomika, a także w Gołonogu, w rejonie ul. Tysiąclecia i os. Manhattan.

Dąbrowianie są podzieleni w opiniach na temat tych zmian. Jedni podkreślają, że szczególnie dla starszych osób korzystanie z przejść podziemnych było zdecydowanie bardziej uciążliwe i mało praktyczne. Inni przyznają natomiast, że wielu przechodniów, których teraz jest w mieście z konieczności zdecydowanie więcej, jest niezdecydowanych. Stoją przed pasami, dezorientując kierowców, a nie przechodzą przez jezdnię. Jeszcze inni robią coś zupełnie innego, a więc wbiegają na pasy, nie patrząc czy jakiś pojazd nie zbliża się do zebry.

Na szersze podsumowanie funkcjonowania nowego układu komunikacyjnego w Dąbrowie Górniczej przyjdzie jeszcze czas, ale fakt jest faktem, że kierowcy mają teraz nieco trudniej. Cała inwestycja drogowa w mieście nastawiona była jednak od początku na tak zwane uspokojenie ruchu na głównych ulicach. Czy to się uda? To pokażą najbliższe tygodnie i miesiące.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto