Protesty rolników i blokady drogowe
Protesty rolników w Polsce, które miały miejsce 20 marca, zdominowały krajobraz kraju. W ponad 500 lokalizacjach drogi zostały zablokowane, co powoduje znaczne utrudnienia dla kierowców. W Medyce co dwie godziny przepuszczany jest tylko jeden autokar.
Postulaty rolników
Rolnicy domagają się odstąpienia od przepisów Zielonego Ładu, uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza UE oraz obrony hodowli zwierzęcej w Polsce.
- Nie sztuką jest protestować, tylko z tego muszą być jakieś konkretne owoce. Pieczeń tak bardzo się przegrzała, że będzie niesmaczna, dlatego oczekujemy na konkretną współpracę i konkretne rozmowy ze strony rządu - mówił "Nowinom" lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi Roman Kondrów.
Konflikt na tle Importu produktów rolno-spożywczych
Kondrów podkreśla, że przyczyną konfliktu jest import produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
- Nie sztuką jest utrudniać ludziom życie. Skoro Bruksela tego nie zrobiła, robią to sami rolnicy, biorą sprawy w swoje ręce i chcą to przyblokować. Niech rząd się opamięta, niech wyciągnie jakieś konsekwencje, padają małe przedsiębiorstwa, które nie mają produktów, które przyjeżdżają z Ukrainy. Rząd niech podejdzie racjonalnie, niech uderzy się w piersi. Jestem zmęczony tym wszystkim. Chyba, że zablokujemy całkowicie i władza rozgoni nas pałkami. Do tego może dojść. Nie przeciągać struny, nie męczyć społeczeństwa, rolników i sąsiadów z Ukrainy, bo sytuacja jest napięta - uważa Kondrów.
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?