Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

40 lat Huty Katowice. Symbol Zagłębia i całej Polski

Piotr Sobierajski
Dla nas Huta Katowice to cząstka naszego życia. Coś więcej niż maszyny, urządzenia i hale. Tak właśnie wspominali czasy spędzone w dąbrowskim kombinacie metalurgicznym uczestnicy sobotniego jubileuszu. To już 40 lat, od kiedy na placu budowy huty wbita została pierwsza łopata. Dziś z tej okazji można zobaczyć w Muzeum Miejskim Sztygarka specjalną wystawę, a rondo w Gołonogu ma swoją nową nazwę.

Wystawa w Muzeum Miejskim Sztygarka (ul. Legionów Polskich 69) podzielona została na trzy części. Dwie z nich przedstawiają fragmenty historii największego w Polsce kombinatu metalurgicznego, a trzecia odsłona przybliża zwiedzającym czasy współczesne, kiedy spuściznę po dąbrowskiej hucie przejął ArcelorMittal Poland SA.

Pierwsza część wystawy prezentuje na planszach zdjęcia i dokumenty, które miały przełomowe znaczenie dla decyzji o budowie huty, a potem całego procesu jej powstawania w Dąbrowie Górniczej. Tutaj zobaczymy, jak wbita została pod budowę kombinatu pierwsza łopata, jak karczowano lasy, jak rosły pierwsze konstrukcje hal. Do tego oczywiście dokładne opisy procesów powstawania stalowni, aglomerowni i wielkiego pieca. Jest też słowo o samych budowniczych, projektantach, hutnikach.
W drugiej sali zebrane zostały oryginalne dokumenty, legitymacje, medale, odznaczenia i różnego rodzaju pamiątki (m.in. stal z pierwszego wytopu), związane z czasami budowy Huty Katowice. Całość uzupełniają obrazy z plenerów malarskich na terenie dąbrowskiej huty, głównie autorstwa radzieckich twórców. Tutaj można też zobaczyć filmy, które prezentują budowę kombinatu.

Część trzecia wystawy pokazuje czasy współczesne, co jest wsadem do wielkiego pieca, jak wygląda robocze ubranie hutników i wiele innych ciekawostek.

Wystawa, to nie tylko obraz, ale także dźwięk, bowiem podczas zwiedzania dobiegają nas odgłosy z placu budowy huty. W każdej chwili możemy sami zamienić te dźwięki na inne, dobiegajce ze stalowni, walcowni albo wielkiego pieca.

Co tu teraz będzie? Co się dzieje? Pytali w sobotnie przedpołudnie dąbrowianie, którzy znaleźli się u zbiegu ulic Piłsudskiego i Kasprzaka w Gołonogu.

Okazało się, że bardzo dobrze trafili, ponieważ mieli okazję uczestniczyć w historycznej chwili i historycznych wydarzeniach. A były nimi nadanie rondu w tej dzielnicy imienia "Budowniczych Huty Katowice". Z tej okazji można było posłuchać jak grała hutnicza orkiestra ArcelorMittal Poland SA z Krakowa, a także zobaczyć odsłonięcie pamiątkowej tablicy, która dokumentuje i opsuje wydarzenia sprzed czterdziestu lat, nawiązujące do początków budowy huty w Dąbrowie Górniczej. W sobotniej uroczystości w dzielnicy Gołonóg, oprócz między innymi przedstawicieli władz miejskich Dąbrowy Górniczej, przedstawicieli ArcelorMittal Poland SA wziął także udział Zbigniew Kijania, ówczesny kierownik pierwszego etapu robót, który miał okazję wbić symboliczną łopatę na placu budowy Huty Katowice.

- Byłem wtedy młodym człowiekiem, dla mnie to była po prostu przygoda mojego życia. Dokładnie pamiętam tamte chwile, kiedy wbijaliśmy pierwszą łopatę na placu budowy Huty Katowice. To wszystko działo się jeszcze w środku lasu, gdzie przygotowane zostało odpowiednie miejsce. Czekało nas wtedy jeszcze wiele, wiele pracy. Jestem z Krakowa, dawno nie byłem w Dąbrowie Górniczej, tak więc to wszystko co się dziś dzieje wzbudza wielki sentyment, a wspomnienia przychodzą same - stwierdził Zbigniew Kijania.

Hutę Katowice w latach 70. minionego wieku budowało ok. 50 tysięcy osób, którzy przyjechali do Dąbrowy Górniczej z całego kraju. Wielu z nich osiadło tutaj na stałe, a w hucie pracują dzisiaj już kolejne pokolenia.

Przyjechali z całej Polski. Po to, by zobaczyć jak dziś wygląda ich ukochana Huta Katowice. Jak się zmieniła, ale także jak wyglądały czasy jej budowy i uruchomienia produkcji w latach 70. minionego wieku. Wielu z nich łza zakręciła się w oku, był czas na wspomnienia i długie dyskusje. A okazją do tego wszystkiego w minioną sobotę były jubileuszowe obchody 40-lecia wbicia pierwszej łopaty na placu budowy Huty Katowice, co miało miejsce dokładnie 15 kwietnia 1972 roku.

Od samego rana gwarno i tłoczno zrobiło się w Muzeum Miejskim Sztygarka, gdzie zainaugurowano rocznicowe uroczystości. Pamiątkowe nagrody w konkursie "Jak budowałem Hutę Katowice" odebrały wyróżnione osoby, czyli: Erna Meszek-Buchacz, Jan Smutek, Arkadiusz Stosur, Grzegorz Milewski, Karolina Pławny, Karina Motyczyńska, Henryk Adler i II LO im. S. Żeromskiego.

Dużą atrakcją dla wszystkich okazała się przygotowana z tej okazji wystawa, prezentująca czasy budowy Huty Katowice, pierwszego wytopu stali, rozwoju Dąbrowy Górniczej w czasach Edwarda Gierka oraz nawiązująca do współczesności, czyli czasów obecnego właściciela Huty Katowice - ArcelorMittal Poland SA. - Nigdy wcześniej, ani później w regionie zagłębiowskim nie było już tak wielkiej inwestycji - stwierdził obecny podczas uroczystości eurodeputowany prof. Adam Gierek. - To wzruszające chwile - podkreśliła Erna Meszek-Buchacz, która od samego początku uczestniczyła w budowie Huty Katowice. - Takie spotkanie wyzwala emocje, sporo osób widzi się po raz pierwszy od lat - dodała.

- To był bardzo trudny czas dla mnie i całej kadry Huty Katowice. Czas próby i odpowiedzialności za decyzje, które będzie oceniało przyszłe pokolenie i czas niepokoju, czy potrafimy wybudować, ale również uruchomić i eksploatować ten nowoczesny kompleks. Nie mnie oceniać, czy zdaliśmy egzamin. Ale dziś dobrze pracująca Huta Katowice, mądrze i skutecznie kierowana z już odmłodzoną kadrą i całą załogą, skutecznie konkurująca w innych rynkowych warunkach ekonomicznych jest najlepszym dowodem, że szansy, którą dano naszemu pokoleniu w tym wielkim przedsięwzięciu nie zmarnowaliśmy - podkreślił Zbigniew Szałajda, dyrektor naczelny Huty Katowice w latach 1974-1980.

Uczestnicy rocznicowych obchodów mieli także okazję zwiedzić dąbrowski kombinat metalurgiczny i złożyć symboliczną wiązankę kwiatów pod pomnikiem, upamiętniającym wbicie pierwszej łopaty na placu budowy. Na zakończenie wspomnienia i rozmowy przeniosły się do stołówki "Jedenastki", gdzie przygotowana została specjalna konferencja, poświęcona hucie, jej budowniczym i pracownikom.

Tradycja i nowoczesność

Manfred Van Vlierberghe, dyrektor generalny oraz wiceprezes Zarządu ArcelorMittal Poland SA

Chylę dzisiaj czoła przed tą czterdziestoletnią historią, bo gdyby nie tamten trud i wysiłek sprzed lat, to dziś huta w Dąbrowie Górniczej nie byłaby jedną z najlepszych w Europie.

Te wizje i wartości z tamtych czasów nadal są ważne, nadal warto o nich pamietać. To połączenie tego szczególnego dziedzictwa z nowoczesnymi technologiami i nowoczesnym sprzętem sprawia, że gdziekolwiek jesteśmy na świecie z dumą mówimy dzisiaj o Hucie Katowice.

W historii samej huty i kilku innych w Polsce były wzloty i upadki, a osiem lat temu cały kombinat miał poważne kłopoty finansowe. Potrzebował inwestycji i takich właśnie się doczekał. Dzięki 4,5 miliardom złotych stał się nowoczesną firmą, która z powodzeniem konkuruje na rynkach europejskich i światowych. Nie zapominamy także o ochronie środowiska.

Dlatego życzę sobie i państwu co najmniej kolejnych czterdziestu lat.

Budowali hutę i miasto

Zbigniew Podraza, prezydent Dąbrowy Górniczej

To właśnie oni, ci którzy przyjechali do naszego miasta, budowali hutę, budowali Dąbrowę Górniczą.

Wraz z rosnącym kombinatem metalurgicznym rosło także nasze miasto. Rosło na ich trudzie, rosło dzięki ich wytężonej pracy. Dokonywali wówczas doniosłego dzieła. Myślę, że wtedy, czterdzieści lat temu, nie mieli jeszcze nawet o tym świadomości.

Z czasem huta stała się nierozerwalną częścią Dąbrowy Górniczej. Dziś składamy więc symboliczny pokłon tym, którzy przybyli tutaj przed laty jako młodzi ludzie. Z nadzieją, między innymi na założenie własnych rodzin, na ułożenie sobie tutaj życia. Tutaj dorastali, tutaj wrośli potem w Dąbrowę Górniczą.

Jakże często spotykamy ich dziś na ulicach. Ta uroczystość nadania rondu imienia "Budowniczych Huty Katowice" to symbolika. Symbolika oddania czci tym, którzy budowali zarówno kombinat jak i całą Dąbrowę Górniczą. Kiedy patrzę dziś na nasze miasto, ten pokłon mogę złożyć z wielką satysfakcją.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto