Afera w dąbrowskiej Straży Miejskiej. Zatrzymano 15 osób [WIDEO, ZDJĘCIA]
Jak poinformowała na środowej konferencji prasowej rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawady-Dybek, przedstawione im zarzuty dotyczą przyjmowania łapówek w kwocie od 50 do 150 złotych w zamian za odstąpienie od ukarania mandatem.
- Ośmiu z podejrzanych przyznało się do popełnienia zarzucanych im przestępstw. Osoby te częściowo złożyły wyjaśnienia, częściowo tez odmówiły ich dalszego składania - mówiła Zawada-Dybek.
Wobec 14 przesłuchanych w tej sprawie osób prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz poręczenia majątkowego w wysokości od 5 do 10 tys. zł. Przeciwko dwóm pozostałym strażnikom miejskim został wczoraj skierowany wniosek do Sądu Rejonowego o zastosowanie tymczasowego aresztu. Wszyscy zatrzymani zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków.
Tymczasem pierwsze sygnały o nieprawidłowościach w Straży Miejskiej pojawiły się już w 2010 r. Policjanci zatrzymali wówczas trzech strażników, podejrzewanych o przyjęcie korzyści majątkowych od zatrzymanego kierowcy. Prokuratura nie postawiła im jednak zarzutów. Skargi napływały nadal i w takiej sytuacji zreorganizowana została służba pionu patrolowego.
Zmieniono strażnikom rejony służby, wprowadzono kontrole patroli, w służbowych samochodach pojawiły się nadajniki GPS. To nie poskutkowało i w czerwcu 2011 r. rozpoczęła się współpraca z policją. - Mimo negatywnego wizerunku Straży Miejskiej w oczach części mieszkańców zaufanie do naszej służby rośnie i zasadność jej funkcjonowania mierzona jest liczbą zgłaszanych interwencji, których rokrocznie jest około 9 tysięcy - mówi Radosław Romanek, komendant dąbrowskiej Straży Miejskiej.
To się u nas nie powinno zdarzyć
Zapytaliśmy mieszkańców Dąbrowy Górniczej o to, co sądzą o zatrzymaniach dąbrowskich strażników. Sondę uliczną przeprowadziliśmy w centrum miasta. O opinię zapytaliśmy kilka osób. Jednogłośnie wypowiedzieli się, że poczynania strażników miejskich są karygodne.
- To daje zły obraz naszego miasta w oczach całego kraju, ale to ostatnio żadna nowość. Poza tym takie przypadki zdarzają się w całej Polsce, nie tylko w naszym mieście - podkreślił Stanisław Jagiełowicz, dąbrowianin.
- Jestem zaskoczony, ponieważ Straż Miejska ma służyć pomocą mieszkańcom i robić to uczciwie, a nie działać na ich szkodę - powiedział nam z kolei Marian Indelak, dąbrowianin.
Zenobia Kokoszyńska raczej nie była zaskoczona dąbrowska aferą w Straży Miejskiej. - Korupcja jest wszędzie, w policji, wśród adwokatów. To przykre, że zdarzyło się to właśnie w straży miejskiej. Takie służby powinny się cieszyć zaufaniem publicznym, które nie powinno być właśnie w taki sposób nadużywane - mówiła dąbrowianka. ZIELA
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?