Bez śmiertelnych wypadków oraz poważniejszych kolizji upłynął w Dąbrowie Górniczej przedłużony weekend, kiedy to od 1 listopada tutejsze nekropolie odwiedziły tysiące osób. Nie obeszło się jednak bez potrąceń oraz pijanych kierowców, którzy stanowili największe zagrożenie dla pieszych i innych właścicieli aut.
Jak podkreślili policjanci, zmiana organizacji ruchu w rejonie kilku cmentarzy, a przede wszystkim jednego z największych przy ul. 11 Listopada oraz większa liczba patroli pozwoliła uniknąć komplikacji.
- Nie mieliśmy większych utrudnień w ruchu, choć zdarzali się kierowcy, którzy nie stosowali się do objazdów. Doszło też do kilku wypadków, ale z dala od nekropolii i uczestnicy tych zdarzeń nie odnieśli poważniejszych obrażeń, a najcięższy z przypadków skończył się na złamaniu obojczyka. W każdym z tych dni zatrzymywaliśmy również co najmniej jednego nietrzeźwego kierowcę - podkreśla Grzegorz Skuta, naczelnik sekcji ruchu drogowego dąbrowskiej policji.
Chwile grozy przeżyła jednak 13-letnia opiekunka swego o 6 lat młodszego brata, który w Ząbkowicach nagle wybiegł zza autobusu wprost pod koła nadjeżdżającego auta.
- Chłopczyk trafił do Centrum Pediatrii w Sosnowcu na obserwację, ale nie odniósł żadnych ran i skończyło się na ogromnym strachu - mówi komisarz Skuta.
W sumie podczas akcji Znicz 2007 nad bezpieczeństwem pieszych i kierowców czuwało w województwie śląskim 7 tys. policjantów. Na drogach doszło do 89 wypadków, w których 5 osób zginęło i 108 zostało rannych. Było także 771 kolizji. Policjanci zatrzymali 160 nietrzeźwych kierujących.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?