Od niedawna pasażerowie, korzystający z jednego z przystanku nieopodal II LO, nie mają się gdzie schować przed deszczem
- To niepojęte, kiedyś była tu wiata przystankowa, dziś jej nie ma - mówi jeden z mieszkańców Dąbrowy Górniczej, którego spotkaliśmy na przystanku autobusowym przy ul. Kościuszki i jej skrzyżowania z Legionów Polskich, w kierunku na Sosnowiec.
Od niedawna nie ma tam wiaty autobusowej. Po drugiej stronie ulicy jest...
- Tyle tylko, że jeśli schowam się przed wiatrem lub deszczem po drugiej stronie ulicy, to do autobusu będę musiała biec. A to nie takie proste przez tak ruchliwą ulicę. Łatwo tu o wypadek. Więc jedyne, co pozostaje, to stać i moknąć - wyjaśnia nam czytelniczka, która zadzwoniła do redakcji z interwencją.
Wiatę trzeba było zlikwidować, bo stała ona na prywatnym terenie, należącym do właścicieli posesji obok przystanku.
- Właściciele gruntu poprosili o zlikwidowanie wiaty, gdyż chcą przebudować płot okalający ich posesję. Ponadto mają prawo do rozporządzania własnym gruntem - wyjaśnia Romuald Śmiegielski, kierownik referatu budownictwa Urzędu Miasta w Dąbrowie Górniczej. - Sprawdzę tę sytuację osobiście i postaram się problem rozwiązać. Być może wystarczy nieco przesunąć przystanek? Zapewniam, że znajdziemy jakieś dobre rozwiązania tego problemu.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?