Była burza na boisku. Zabrakło goli

W ostatnim czasie drużynie Tęczy Błędów niezbyt sprzyjało szczęście. Najpierw gracze Tomasza Tylca polegli w prestiżowym derbowym pojedynku w Okradzionowie, a następnie w końcowych minutach spotkania ulegli najsłabszej w lidze ekipie z Kromołowa.

W ostatnią niedzielę błędowianie zmierzyli się na boisku w Preczowie z beniaminkiem tegorocznych rozgrywek zagłębiowskiej klasy A - miejscową Błyskawicą. Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy dość szybko za sprawą Emila Gimzi objęli prowadzenie. Ich kolejne strzały nie przynosiły jednak następnych goli, bo piłka albo mijała światło bramki, albo padała łupem bramkarza Tęczy Radosława Dziadusza.

Po zmianie stron oba zespoły kontynuowały próby zdobycia gola, ale więcej działo się pod bramką bramkarza zespołu z Preczowa. Szanse na zdobycie bramki mieli m.in. Sebastian Rosikoń i Wojciech Nowakowski. Później po rzucie rożnym wykonywanym przez Marcela Broniszewskiego, Rosikoń główkował obok słupka. Szczęście do piłkarzy Tęczy uśmiechnęło się wreszcie w 70. minucie spotkania, kiedy to wyrównującego gola zdobył Mariusz Rejdych. Chwilę później w znakomitej sytuacji znalazł się Sebastian Rosikoń, jednak zamiast bramki oglądaliśmy podniesioną chorągiewkę sędziego bocznego, sygnalizującą, że popularny "Rosa" znajdował się na pozycji spalonej.

Więcej goli na boisku w Preczowie już nie było i Tęcza zremisowała ostatecznie z Błyskawicą 1:1.

Szkoleniowiec zespołu z Błędowa Tomasz Tylec po meczu chwalił swoich zawodników za wolę walki i przyznał, że ostatnie słabe wyniki nieco podłamały jego podopiecznych.

- Remis z Preczowem pokazuje jednak, że możemy powalczyć z każdym zespołem, nawet z czołówki tabeli - mówił trener Tylec.

Tęcza: Dziadusz - Jochymek, Broniszewski, Hepo, Płonka (B.Sierka), Skrzypek, Rejdych, P.Sierka, Nowakowski (Kociorowski), Iwanek, Rosikoń.

Już w sobotę kolejny mecz Tęczy. O 13.30 na własnym boisku drużyna z Błędowa podejmować będzie Łazowiankę Łazy.