Czy na granicy Żabich Dołów w Bytomiu doszło do dewastacji przyrody? Właściciel wstrzymał prace
Społecznicy poinformowali o tym, że przy granicy Żabich Dołów w Bytomiu ciężki sprzęt zniszczył siedlisko jaskółek brzegówek. Po sygnale z ich strony na miejsce przyjechali pracownicy Wydziału Inżynierii Środowiska Urzędu Miasta. Jak wskazuje rzecznik ratusza Małgorzata Węgiel-Wnuk, prace odbywały się na terenie prywatnym.
— W związku z tym, że w czasie oględzin okazało się, że w sąsiedztwie prowadzonych prac mogą występować siedliska ptaków, urzędnicy Wydziału Inżynierii Środowiska poprosili wykonawcę prac o ich wstrzymanie. Firma prowadząca prace poinformowała, że odstępuje od prowadzenia jakichkolwiek prac na tym terenie i nie rozpocznie ich bez uzgodnień – informuje rzeczniczka.
Protokół z kontroli ma być przekazany do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Katowicach. Pracownicy tej instytucji także pojawili się na hałdzie.
— RDOŚ Katowice nie wydawał derogacji od zakazów w odniesieniu do siedlisk jaskółek brzegówek w tej lokalizacji. Jest to skarpa zlokalizowana tuż przy granicy z obszarem zespołu przyrodniczo-krajobrazowego Żabie Doły – informuje Natalia Zapała rzecznik prasowy RDOŚ.
Dodaje także, że jeśli doszło do (nawet nieumyślnej) dewastacji siedlisk i zostanie to potwierdzone, RDOŚ skieruje wniosek na policję o ukaranie sprawcy. Brzegówki przylatują do swoich siedlisk letniego bytowania ok. drugiej połowy kwietnia.
Właściciel terenu: brzegówek tu nie ma. Społecznicy: to nieprawda
— Od lat 3 nie stwierdzamy pobytu brzegówek na hałdzie, co zostanie potwierdzone miejmy nadzieję opinią ornitologiczną zleconą przez właściciela terenu – spółkę Magma. To teren skażony. Ptaki przebywały tam wcześniej, ale opuściły to miejsce – zwłaszcza tam, gdzie są prowadzone prace – przekazała nam spółka będąca właścicielem terenu.
Spółka ponadto wskazuje na fakt, że prace na tym terenie de facto przyczyniają się do ochrony przyrody – ich efekty mają spowodować mniejsze stężenie niebezpiecznych cząstek w powietrzu.
— Pylenie cząstek z kadmem i miedzią jest wielokrotnie gorsze dla środowiska niż hipotetycznie zniszczenie siedlisk – które (co podkreślamy) nie nastąpiło – dodaje spółka.
Na hałdzie ma w przyszłości ma powstać farma fotowoltaiczna. Centrum magazynowe Lidla ma powstać z innej strony (północnej) strony hałdy. Według firmy działanie społeczników to gonienie za sensacją.
— Pierwsze co powinni zrobić ekolodzy i społecznicy, to skontaktować się z właścicielem terenu i ewentualne powołać ornitologa do zbadania miejsca – co uczynił właściciel terenu i dalej czyni, gdyż w styczniu dokonywaliśmy szerokiej oceny florystyczno-faunistycznej na terenach przyległych – również będących własnością spółki. Jesteśmy zbulwersowani wrogimi działaniami. One nie mają krzty wspólnego z walką o równowagę ekologiczną. Odczytujemy to jako personalny atak na spółkę, która wzbogaca rejon Bytomia. Apelujemy do twórców całego zamieszania, aby się z nami skontaktowali – przekazała nam spółka Magma sp. z. o. o. właściciel terenu.
Społecznicy nie zgadzają się ze słowami właściciela. Choć ptaków ma być mniej, to nadal mają bytować w tej okolicy.
— Brzegówki są, choć 2/3, a może i 3/4 kolonii już nie istnieje, o zachodnia część hałdy została zniszczona wcześniej. W zeszłym roku ptaki przyleciały bardzo późno. Brzegówki zaczęły się wyprowadzać mniej więcej od wtedy, kiedy hałdę zaczęto intensywnie niszczyć i non stop pojawiał się tu ciężki sprzęt. W tym roku jeszcze nie było pory przylotu brzegówek, więc nie wiemy, ile chciałoby tu gniazdować. Dodatkowo na szczycie hałdy swoje gniazda mają gąsiorki, lerki, świergotki, a u podnóża w trzcinach znajduje się gniazdo podróżniczka – twierdzi Natalia Białokoz biolożka z Inicjatywy Żabie Doły.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?