Do tego niecodziennego zdarzenia doszło w środę 7 lutego o godzinie 17.00 na drodze krajowej nr 94 w Dąbrowie Góniczej. Kierujący osobowym oplem z niewyjaśnionych jak na razie przyczyn uderzył z dużym impetem w tył poprzedzającego go samochodu. Tym sposobem doprowadził do groźnie wyglądającej kolizji aż czterech samochodów. Nie zatrzymał się jednak, nie udzielił nikomu pomocy. Po prostu uciekł z miejsca zdarzenia.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania kierowcy. Działali szybko, ale też skutecznie. 48-letni mężczyzna został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Już chwile po zatrzymaniu był znany powód jego ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości.
- Sprawca kolizji miał blisko 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, co znacznie przekracza dozwolone normy. Dodatkowo okazało się, że mężczyzna miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. To z kolei sprawia, że jego obecność na drodze była nielegalna i niebezpieczna dla innych uczestników ruchu drogowego - informuje podkom. Bartłomiej Osmólski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.
- Dzięki profesjonalizmowi i determinacji naszych policjantów, niebezpieczny sprawca został szybko złapany, co zapobiegło dalszym potencjalnym zagrożeniom na drodze - dodaje.
Dąbrowianin będzie teraz odpowiadał przed sądem za swoje czyny. Grozi mu 5 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Policja apeluje do wszystkich uczestników ruchu drogowego o ostrożność i odpowiedzialność za własne działania, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?