Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza. Brakuje pieniędzy na remont Zespołu Szkół nr 4. Radni musieli wybierać. Finał jest zaskakujący. Co dalej?

Piotr Sobierajski
Piotr Sobierajski
Zespół Szkół nr 4 na Łęknicach czeka na remont i termomodernizację, ale dąbrowscy radni uznali, że nie może się to odbyć kosztem inwestycji na osiedlu Mydlice

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zespół Szkół nr 4 na Łęknicach czeka na remont i termomodernizację, ale dąbrowscy radni uznali, że nie może się to odbyć kosztem inwestycji na osiedlu Mydlice Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE UM DG/youtube
Dąbrowa Górnicza. Gorąca dyskusja towarzyszyła na środowej (18 maja) sesji Rady Miejskiej przeniesieniu 8 mln zł z zagospodarowania terenu na osiedlu Mydlice na remont Zespołu Szkół nr 4 na Łęknicach oraz realizację drugiego etapu gospodarki wodno-ściekowej w mieście. Argumentów za i przeciwko takiemu rozwiązaniu padło mnóstwo. Ostatecznie zapadła dość nieoczekiwana chyba decyzja. Radni po długiej dyskusji odrzucili bowiem w całości projekt zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2022-2025, a to oznacza, że przesunięcia tych funduszy nie będzie. Trzeba więc teraz szukać nowego rozwiązania tego problemu. A jak do tego doszło?

Inwestycję na Mydlicach trzeba przełożyć, by wyremontować szkołę

We wtorek 17 maja miasto poinformowało, że wzrost cen towarów i usług, m.in. w związku z działaniami wojennymi oraz inflacją, sprawił, iż remont Zespołu Szkół nr 4 na Łęknicach będzie kosztował ponad 41 mln zł, zamiast planowanych 28 mln zł.

– Planowaliśmy przeznaczyć na tę inwestycję 28 mln zł. Pozyskaliśmy w tym celu 8,2 mln zł dofinansowania: 6 mln zł z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego i 2,2 mln zł z Rządowego Funduszu Rozwoju Lokalnego. Pozostałą część zabezpieczyliśmy ze środków miasta – tłumaczył Damian Rutkowski, wiceprezydent Dąbrowy Górniczej. Wiceprezydent podkreślał, że przy szybujących cenach materiałów budowlanych proponowana cena za termomodernizację Zespołu Szkół nr 4 jest do zaakceptowania.

– Nie mamy gwarancji, że wzrost cen przystopuje i oferty w kolejnych postępowaniach nie będą wyższe. Dlatego wystąpiliśmy do Urzędu Marszałkowskiego o dodatkowe 10 mln zł i od otrzymania tego dofinansowania uzależniamy podpisanie umowy z wykonawcą. Jeśli zrezygnujemy z termomodernizacji możemy stracić otrzymane już dofinansowanie – dodawał Damian Rutkowski.

Szkoła na Łęknicach, w skład której wchodzą Szkoła Podstawowa nr 34 i Przedszkole nr 3, powstała w latach 90. Najlepsze czasy ma już za sobą. Na modernizacji miało więc też zyskać przedszkole, sala sportowa i basen.

Pomysłem miasta na pozyskanie brakujących na tę inwestycję oraz gospodarkę wodno-ściekową pieniędzy było przesunięcie zagospodarowania terenu między zmodernizowanymi już trzema budynkami Zespołu Szkół Sportowych, Żłobka Miejskiego i Przedszkola nr 39 na Mydlicach o dwa lata, a więc na lata 2024 i 2025.

Wątpliwości radnych. Nikt nie wie, czy w 2024 roku projekt na Mydlicach wróci?

Podczas środowej sesji radny KO Marek Węgrzynowicz przyznał, że przełożenie inwestycji na Mydlicach nie będzie najlepszym rozwiązaniem, bo nie wiadomo, czy przy rosnących z roku na rok kosztach uda się do niej wrócić. A poza tym został już rozstrzygnięty przetarg na to przedsięwzięcie, gdzie za kwotę 8,5 mln zł można zrobić wszystko, co było zaplanowane, dokładając tylko 500 tysięcy złotych do planowanych pierwotnie wydatków. Zapowiedział też, że złoży wniosek formalny, by w Wieloletniej Prognozie Finansowej powrócić do lat 2022-2023, jako daty realizacji przedsięwzięcia na Mydlicach. A mają tam powstać: parkingi przy Zespole Szkół Sportowych, nowa droga dojazdowa, chodniki, wyremontowany ma zostać dziurawy dziś pasaż.

- Jeśli przeniesiemy tę inwestycję na 2024 rok mieszkańcy będą niezadowoleni. Taka argumentacja, że przez tę poprawkę, przywracającą pierwotne daty realizacji inwestycji na Mydlicach jakaś szkoła nie będzie remontowana, w ogóle nie powinna się pojawić. Wszyscy chcemy, by remontów było jak najwięcej w mieście, ale tu jest po przetargu. Nie możemy powiedzieć mieszkańcom nie, nie teraz. Za dwa lata władza może się zmienić, kto inny będzie zasiadał w tych ławach, jako radni. Ta inwestycja może całkowicie przepaść – argumentował radny Marek Węgrzynowicz.

Wiceprezydent Dąbrowy Górniczej Damian Rutkowski zgodził się, że zagospodarowanie termu na Mydlicach to ważny projekt, bo wyremontowane są już Zespół Szkół Sportowych, żłobek i przedszkole, wymienione zostały tu instalacje podziemne.

- To jest bardzo ważny projekt, ale jest finansowany ze środków własnych, miejskich. 8 mln, to o 500 tysięcy złotych przekroczone postępowanie przetargowe. To dwa równe ważne projekty, ale remont szkoły na Łęknicach już zyskał dofinansowanie z RPO i 10,5 mln zł z Urzędu Marszałkowskiego możemy dostać. Jeśli nie zabezpieczymy tych pieniędzy, to tych 10,5 mln zł nie dostaniemy. Nie możemy sobie na to pozwolić. Gospodarka wodno-ściekowa też musi być realizowana, w czasie prac GDDKiA, bo dotyczy całego miasta, S1 czy DK1 przecina nasze miasto. Jeśli nie wkroczymy w teren zaprzepaścimy to, bo Ujejsce, Trzebiesławice i Ząbkowice już nigdy w takim zakresie gospodarki wodno-ściekowej nie będą miały wykonanej. Nie tylko przez pryzmat lokalny popatrzmy na to – mówił Damian Rutkowski.

- Mamy kolejne sesje, na których możemy korekty wprowadzać, ten projekt nie spada, jest delegowany w czasie do realizacji w 2024 i 2025 roku. Szukanie finansowania dla tego projektu jest możliwe. We wrześniu, październiku możemy wrócić do tego, patrząc na sytuację na rynku – podkreślał Damian Rutkowski.

- To, czy pozyskamy środki na remont szkoły, tego nikt nie wie. Każdy jest za gospodarką wodno-ściekową, ale o tym wiedzieliśmy wcześniej, a trzy tygodnie temu mieliśmy przetarg na inwestycje na Mydlicach. Fundusze na to przedsięwzięcie były zabezpieczone. A w 2025 roku ta kwota będzie dwa razy większa. Proszę to wziąć pod uwagę – przekonywał Marek Węgrzynowicz.

Radny Edward Bober przyznał, że wszyscy stoją teraz przed dużym dylematem, co wybrać. Zaproponował nawet, że w takiej sytuacji być może miasto mogłoby się przy braku pieniędzy posiłkować jakimś kredytem. Tak, by starczyło na jedno i drugie zadanie.

- Po deptaku na Mydlicach nie da się jeździć na rowerze, hulajnodze, chodzić pieszo, rozwiązania komunikacyjne są tam tragiczne – podkreślił Edward Bober.

- Dokładnie przeanalizowaliśmy budżet. Nowego układu drogowego na Mydlicach nie likwidujemy, tylko przesuwamy go w czasie, bo potrzebny jest montaż finansowy dla szkoły na Łęknicach. Możemy stracić 20 mln zł dofinansowania. Gdyby to 28 mln zł kosztowało, to nie musielibyśmy tego robić, ale wszystkie oferty były na ponad 40 mln zł. Pierwsza odpadła za formalne błędy. Druga opiewa na 42 mln zł. Z bólem serca, ale proszę o przesunięcie tej inwestycji – mówił prezydent miasta Marcin Bazylak.

Dyskusja stawała się coraz bardziej gorąca. Zdaniem radnego Kamila Dybicha najważniejsze są argumenty merytoryczne oraz możliwość utraty 20 mln zł. - Jesteśmy radnymi rady miejskiej, musimy myśleć o całym mieście. To, że kandydujemy z okręgów, to kwestia zwyczajowa, podziału okręgów. Priorytet, to pozyskanie pieniędzy na remont szkoły – podkreślał Kamil Dybich.

Odmienne zdanie zaprezentował jednak radny Piotr Ślusarczyk: - Wystąpienie kolegi Marka był zasadne. Nie zmienia się zasad w trakcie gry, o czym mówił prezydent, odnośnie kontraktu na PET dla ZCO. Żłobek, szkoła, przedszkole gotowe, więc dlaczego mamy rezygnować z tego? Czy da się tam chodzić? Nie za bardzo. Każdy kto tam był, zdaje sobie z tego sprawę.

- To trudny moment, kiedy coś odsuwamy na dwa lata. Szkołę na Łęknicach znam dobrze. Tam się uczą dzieci z placówki opiekuńczo-wychowawczej, wymagają opieki, zajęć logopedycznych, z gimnastyki korekcyjnej, które odbywają się na basenie. Budynek jest w fatalnym stanie. To podobna budowa, jak szkoła sportowa na Mydlicach, którą wyremontowaliśmy. Jeśli mamy pozyskane duże środki na to, to należy to zrobić. Dużo nowych osób tam mieszka, szkoła się rozwija, a warunki są trudne. Gospodarka wodno -ściekowa też jest bardzo ważna. Kiedy tam jest wszystko rozkopane przy budowie s1, to należy to połączyć. Uszkodzone zostały płyty chodnikowe przy przebudowie szkoły i przedszkola na Mydlicach. Trzeba byłoby poprawić tam stan tej nawierzchni – mówiła radna Katarzyna Zagajska.

Prezydent Marcin Bazylak zapewniał, że te fragmenty pasażu na Mydlicach do poprawy zostaną poprawione, tak, żeby się tam dało przejść. - O pół miliona musimy zwiększyć środki na zadanie na Mydlicach. Oferty na remont szkoły mamy do 15 czerwca. Mamy nadzieję, że rozstrzygnięcie w Urzędzie Marszałkowskim będzie w maju. Jeśli nie dostaniemy tego dofinansowania, to remont szkoły na Łęknicach też jest zagrożony – przyznał prezydent Dąbrowy Górniczej.

11 do 11. Projekt uchwały przepadł...

Kiedy przyszło jednak do głosowania w tej sprawie pojawiły się kolejne wątpliwości. Okazało się, po analizie prawnej, że nie można wprowadzić poprawki, która jest ogólnym postulatem, a potem treść uchwały miałaby zostać dostosowana do tej właśnie poprawki. W takiej sytuacji rany Marek Węgrzynowicz zaapelował, by odrzucić w całości projekt uchwały o zmianach w Wieloletniej Prognozie Finansowej na lata 2022 -2025.

- Jeżeli ktoś przychyla się do mojego zdania, to niech zagłosuje przeciwko tej uchwale, co pozwoli na realizację tego projektu na Mydlicach w latach 2022-2023 – przyznał Marek Węgrzynowicz.

I okazało się, dość niespodziewanie, że jego głos trafił na podatny grunt. W głosowaniu 11 radnych było za przyjęciem projektu uchwały, 11 przeciw, a jeden radny wstrzymał się od głosu. Dlatego uchwała nr 243 nie została przyjęta i przesunięcia pieniędzy na remont szkoły nie będzie.

Za przyjęciem projektu uchwały głosowali radni: Krystyna Stępień, Piotr Chałuda, Kamil Dybich, Robert Kazimirski, Bożena Kozak, Agnieszka Pasternak, Grzegorz Przewieźlik, Krystyna Chrobot, Krystyna Szaniawska, Katarzyna Zagajska, Sławomir Żmudka.

Zespół Szkół nr 4 na Łęknicach czeka na remont i termomodernizację, ale dąbrowscy radni uznali, że nie może się to odbyć kosztem inwestycji na osiedlu Mydlice

Zobacz kolejne zdjęcia/plansze. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Dąbrowa Górnicza. Brakuje pieniędzy na remont Zespołu Szkół ...

Za odrzuceniem projektu uchwały byli: Edward Bober, Piotr Bobrowski, Artur Borowicz, Grzegorz Jaszczura, Magdalena Miczko, Zbigniew Piątek, Jerzy Reszke, Mateusz Stępień, Piotr Ślusarczyk. Marek Węgrzynowicz, Piotr Zieliński. Wstrzymał się od głosu Szymon Widera.

I takim to sposobem teraz trzeba poszukiwać nowych rozwiązań finansowych, które nie tylko pozwolą na remont Zespołu Szkół nr 4 na Łęknicach, ale także na realizację zmian komunikacyjnych i remont pasażu na Mydlicach. Czy to się uda? Zobaczymy już wkrótce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto