Za kilka dni wiosna powinna na stałe zagościć także w naszym mieście, a parki wypełnią się znów spacerowiczami. Sprawdziliśmy więc, czy można będzie liczyć w tych miejscach na nowe ławki, elementy małej architektury, ale też drzewa i krzewy. Okazuje się, że coś tam się zmieni, ale na pewno nie stanie się to jednocześnie z kalendarzową zmianą pór roku.
Nowe ławki przydałyby się w parku Zielona, bo część z nich ma już za sobą dziesięciolecia i dziś nie spełniają swoich podstawowych funkcji. - Są zniszczone, a właśnie tam jest oaza spokoju i zieleni. Przydałyby się też w innych miejscach, jak choćby na Podlesiu - podkreśla pani Bożena, która często opuszczając centrum miasta wybiera na wypoczynek okolice Pogorii IV i po drodze parku Zielona. Będą więc nowe ławki, czy raczej nie? - Po okresie zimowym odbędzie się przegląd ławek parkowych. Wówczas zapadnie decyzja odnośnie remontu, uzupełnienia brakujących elementów lub też zastąpieniu zdewastowanych ławek nowymi - tłumaczą pracownicy dąbrowskiego UM. - Planujemy też zakup nowych ławek parkowych, obecnie rozpoczynamy całą procedurę przetargową - dodają. W sumie na konserwację zieleni miejskiej i jej utrzymanie w tym roku miasto planuje wydać 7 mln zł. Pójdą m.in. na wykaszanie traw, bieżące utrzymanie czystości na zieleńcach, wiosenne i jesienne grabienie liści, pielęgnację kwietników, krzewów i żywopłotów. - Prace te polegają na zagospodarowywaniu wolnej przestrzeni publicznej, w tym także szarej i nieciekawej, często zdewastowanej w skwery i miejsca, które dziś mogą cieszyć oko mieszkańców oraz budzić zaskoczenie i podziw osób przyjezdnych - przekonuje Agnieszka Raus z Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej UM.
By tak rzeczywiście było przydałyby się też nowe drzewa i krzewy. W tym roku ma się ich pojawić 1400 (600 drzew i 800 krzewów). - To obowiązek wynikający z uzyskanych decyzji administracyjnych, zezwalających na usunięcie drzew rosnących na terenie gminy lub Skarbu Państwa - mówi Agnieszka Raus. - W maju i czerwcu wysadzane są też kwiaty rabatowe na klombach miejskich, które następnie pielęgnowane są do końca października. Łącznie w okresie letnim utrzymywanych jest 12 tys. m kw. kwietników, obsadzonych roślinnością wieloletnia i jednosezonową - dodaje. W tym są też słynne bratki, których los podzielił mieszkańców i radnych. Jedni uważają, że ich sadzenie ma sens, inni, że żadnego, bo się po prostu marnują i nic z nich nie ma. Kilka lat temu miasto utrzymywało ok 700 tys. m kw. terenów zielonych, a dziś wraz z tymi wewnątrz osiedli są to natomiast 2 mln 700 tys. m kw.
*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?