Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: Dyrektor RZGW odpowiada na PROTEST POGORIA, na Kużnicy Warężyńskiej

Piotr Sobierajski
Zamknięte bramy tamy dzielą trasę rowerową na dwie części
Zamknięte bramy tamy dzielą trasę rowerową na dwie części Piotr Sobierajski
Rowerzyści walczą o otwarcie bram nad Kuźnicą Warężyńską, RZGW obawia się, że to może być zagrożeniem dla urządzeń i domostw

Kilkaset podpisów dąbrowian i mieszkańców Zagłębia znajdzie się pod petycją, która trafi do prezydenta miasta Zbigniewa Podrazy i gliwickiego oddziału Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Wszyscy popierają akcję "Pogoria protest". Ma ona przekonać decydentów do otwarcia bram w rejonie tamy nad Czarną Przemszą przy zbiorniku Kuźnica Warężyńska. Tak, by mogli tędy przejechać rowerzyści i amatorzy jazdy na rolkach.

Dziś jest to niemożliwe, bo RZGW stoi na stanowisku, że jest to strategiczny obiekt hydrotechniczny i musi być odpowiednio zabezpieczony. A z boku jest tylko wąski przesmyk, z którego zgodnie z zakazem rowerzyści i tak nie powinni korzystać. - Pamiętam, jak po oddaniu tras wokół Pogorii IV bramy były otwarte, ale tylko trzy dni. Teraz nie da się bezpiecznie tędy przejechać. To jest czysta złośliwość - mówi Ryszard Wójcik, który wokół jeziora bardzo często jeździ na rowerze wspólnie z żoną Alicją. - Skoro już trasa rowerowa jest, to bramy powinny być otwarte - przyznaje Aneta Szczepańska. - Liczymy, że prezydent miasta podejmie konkretne działania, a RZGW zmieni swoje zdanie - mówi Artur Matusiak, inicjator akcji. Miasto tłumaczy jednak, że zabiega w RZGW o rozwiązanie problemu, ale decyzja zależy tu tylko i wyłącznie do właściciela obiektów nad Kuźnicą Warężyńską.

Protest na Pogorii, krótkie otwarcie Sielca. Kąpieliskowe absurdy!

Droga też dla rowerów
Z Arturem Wójcikiem dyrektorem RZGW w Gliwicach rozmawia Piotr Sobierajski

Dlaczego nie da się zażegnać konfliktu i po prostu otworzyć bram nad tamą?

Wszystkie obiekty oraz droga technologiczna wokół Kuźnicy Warężyńskiej, to nasza własność. Mimo tego udostępniliśmy ją amatorom jazdy na rolkach, rowerzystom. Szafy sterownicze muszą być odpowiednio zabezpieczone, bo gdyby ktoś się tam dostał, to mogą zostać zalane wszystkie okoliczne tereny. A w zbiorniku jest 46 milionów metrów sześciennych wody. Dlatego potrzebowałbym dwóch dodatkowych etatów, by pilnować otwartych bram.

Czy w takim razie jest jakieś inne wyjście z tej sytuacji?

Nie możemy bram zwęzić i poszerzyć przejazdu obok, bo dojeżdża do nas czasami ciężki sprzęt, dostarczane są urządzenia. Ale miasto może np. dobudować metr, dwa i wtedy kładka się poszerzy.

A czy doczekamy się czasów, kiedy na wodach Kuźnicy Warężyńskiej będzie można zobaczyć żaglówki?

Wszystko wymaga teraz współpracy z lokalnymi samorządami. Nam dobrej woli nie brakuje. To nie jest zbiornik przepływowy, tak więc bardzo łatwo go zanieczyścić. Co nie oznacza, że po uzgodnieniach i określeniu zasad nie może się tu pojawić np. dziesięć żaglówek, kajaków, wędkarzy. Przydałaby się też baza gastronomiczna, toalety. O tym musimy dyskutować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto