Góry śmieci porzucono w lesie na terenie Dąbrowy Górniczej
W lesie pomiędzy Łosieniem a Błędowem w Dąbrowie Górniczej porzucono dwie góry śmieci, których wielkość oszacowano w sumie na 90 metrów sześciennych.
Pracownicy Nadleśnictwa Siewierz uważają, że musiała to zrobić w poniedziałek lub wtorek (7-8 grudnia) jedna z firm, która zajmuje się odbiorem i utylizacją odpadów wielkogabarytowych. Dlaczego? Ponieważ odpady to głównie kanapy, fragmenty mebli czy duży sprzęt AGD.
- Od środy rano prowadzimy intensywne działamy by ustalić skąd pochodzą śmieci i kto je przywiózł. Pryzmy pełne są sprzętów domowych - mówi nadleśniczy Grzegorz Cekus i dodaje, że zabezpieczono okoliczny monitoring. - Strażnicy leśni wspólnie z policjantami badają zapis minuta po minucie - zapewnia.
Leśniczy proszą o pomoc w ustaleniu osób, które porzuciły śmieci w lesie
Śledczy proszą o pomoc w odnalezieniu osób, które wywiozły odpady do lasu. Udzielić jej może każdy. W jaki sposób? Wystarczy spojrzeć na zdjęcia oraz film, zamieszczone m.in. na łamach DZ, i sprawdzić, czy przypadkiem nie rozpoznajemy porzuconych w lesie przedmiotów.
- Być może uda się państwu rozpoznać którąś z prezentowanych tam rzeczy. Dzięki temu ,skąd zostały odebrane, a znając miejsce ustalimy, która firma na zlecenie samorządu odbierała śmieci wielkogabarytowe - wyjaśnia Krzysztof Seweryn, szef straży leśnej Nadleśnictwa Siewierz.
Kontakt: (32) 674 29 59 lub (32) 674 29 58 w. 444
Ile firma mogła zarobić, wywożąc odpady do lasu? Nawet 15 tys. złotych
Dlaczego część przedsiębiorców, którzy zajmują się odbiorem i utylizacją odpadów, porzuca je w lasach lub składuje nielegalnie w miejscach, które nie są do tego przeznaczone? Ponieważ można na tym dobrze zarobić. Na transporcie, który porzucono w Dąbrowie Górniczej, nawet 15 tysięcy złotych.
- Na taką kwotę wraz z PKP (odpady znalazły się również na ich terenie - przyp. OSA) musimy być przygotowani, by uprzątnąć teren i zutylizować odpady. Warto pamiętać, że mieszkańcy, od których odebrano sprzęty, już za ich wywóz i neutralizację raz zapłacili. Teraz my zapłacimy za tę samą usługę po raz drugi - podsumowuje nadleśniczy Grzegorz Cekus.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Katowicach każdego roku płaci prawie 1,5 miliona złotych za sprzątanie cudzych śmieci. W skali kraju to około 20 milionów.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?