W Dąbrowie Górniczej strażacy usuwają kwas azotowy, który rozlał się w jednym z bloków przy Alei Piłsudskiego.
Jak informuje Straż Pożarna w Dąbrowie Górniczej, strażaków wezwał jeden z mieszkańców, który w czasie porządków w piwnicy, znalazł pojemnik z nieznaną mu cieczą. Niestety pewna ilość cieczy się rozlała.
- Jak tłumaczył mężczyzna, kupił niedawno mieszkanie i postanowił posprzątać po poprzednim właścicielu. W piwnicy znalazł pojemnik i niechcący potrącił go. Ciecz się rozlała i zaczęła dymić - mówią strażacy.
Mężczyzna zadzwonił po straż pożarną, bo myślał, że w piwnicy jest pożar.
Na miejscu, po przeprowadzeniu krótkiego testu, okazało się, że ciecz jest kwasem azotowym, który rzeczywiście przy kontakcie z tlenem zaczyna dymić.
Czysty kwas azotowy jest bezbarwną cieczą. Podczas dłuższego przechowywania ulega częściowemu rozkładowi i zabarwia się na żółto lub brązowo; rozkład ten przyspiesza podwyższona temperatura i światło. Na powietrzu dymi, można zaobserwować wydzielanie brunatnego tlenku azotu.
Na miejscu są już strażacy z plutonu chemicznego PSP w Katowicach Piotrowicach, którzy neutralizują kwas. Sytuacja wyglądałą bardzo poważnie, lecz ostatecznie nie przeprowadzono ewakuacji mieszkańców.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?