Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: Nad Pogoriami bezpiecznie, ale mandaty się tu posypały

Piotr Sobierajski
Ratownikom wodnym pomagają także kochające pływanie wodołazy
Ratownikom wodnym pomagają także kochające pływanie wodołazy Mat. CSiR
Poza utonięciami w pierwszej połowie tego roku lipiec i sierpień nad dąbrowskimi jeziorami nie obfitowały już w tak dramatyczne wydarzenia. Ratownicy i policjanci mieli jednak sporo pracy - pisze Piotr Sobierajski

Tegoroczne wakacje dobiegają już końca, a wraz z nimi powoli kończy się także tegoroczny sezon letni nad dąbrowskimi jeziorami Pogoria. Sprawdziliśmy, czy było bezpiecznie?

Okazuje się, że ratownicy wodni i medyczni mieli tyle pracy, co zazwyczaj, czyli raczej sporo. Wzmożoną czujnością musieli się również wykazać policjanci z posterunku wodnego, choć w tym roku obeszło się w miejscach tradycyjnego wypoczynku bez poważniejszych interwencji i bójek.

Dąbrowscy policjanci patrolowali okolice dąbrowskich jezior Pogoria I, III i IV (nadal będą to robić także we wrześniu) od godz. 9 d0 późnych godzin wieczornych. - W sumie ostatnie tygodnie nie obfitowały w jakieś dramatyczne wydarzenia, ale nie oznacza to, że nie musieliśmy wiele razy interweniować. Uzbierało się w tym czasie aż pięćset wykroczeń, a trzysta pięćdziesiąt osób zostało ukaranych mandatami karnymi - podkreśla Damian Pieczyrak z KMP, który kieruje praca posterunku wodnego nad Pogorią. - Przede wszystkim były to zakłócenia ładu i porządku, w tym w przeważającej większości spożywanie alkoholu w niedozwolonych miejscach i dalsze ekscesy z tym związane. Sporo interwencji dotyczyło również parkowania gdzie popadnie, a więc w miejscach do tego nie wyznaczonych. W poprzednich latach tereny nad dąbrowskimi jeziorami patrolowali także strażnicy miejscy. Tym razem ich zabrakło, co też przełożyło się na zwiększoną intensywność naszych działań - dodaje Damian Pieczyrak.

Nad bezpieczeństwem wypoczywających w wodzie i plażowiczów przez całe lato czuwali oczywiście ratownicy wodni - 12 nad Pogorią III i trzech nad Pogorią I, a także ratownicy medyczni Dąbrowskiego Zespołu Ratowniczego PCK. W sumie w ramach 9 dyżurów (6-godzinnych) pracowały u nas dwa zespoły po trzy osoby (ratownik medyczny, ratownik kwalifikowany i stażysta). Jeden z zespołów czuwał na miejscu w punkcie medycznym, a drugi patrolował okolice jezior. Po raz pierwszy także na specjalnie przystosowanym do tego quadzie, który kosztował 15 tys. zł. Znajdziemy tu więc m.in. torby z wyposażeniem medycznym, kroplówki, zestaw reanimacyjno-wypadkowy z glukometrami, kołnierzem ortopedycznym i defibrylatorem. Nie mogło też zabraknąć podstawowego sprzętu do ratownictwa wodnego. - Taki pojazd bardzo nam się przydaje nad jeziorami. Na szczęście obeszło się w tym sezonie bez poważnych urazów i złamań. Interweniowaliśmy przede wszystkim przy skaleczeniach, omdleniach, ale też udarach - mówi Michał Stępień, szef Dąbrowskiego Zespołu Ratowniczego PCK, wspieranego przez miasto. PAS

Trzy utonięcia

Podczas pierwszego weekendu letniej laby w wodach Pogorii III utonęło dwóch mężczyzn, a w sumie w ten sposób życie straciły w tym roku w Dąbrowie trzy osoby. Dryfujące ciało pierwszego mężczyzny 29 czerwca wieczorem zobaczyła kobieta, która pływała po jeziorze kajakiem. - To 26-letni dąbrowianin. Dzień później, w godzinach porannych wędkarz zauważył w zatoczce zwłoki mężczyzny. Od dwóch dni figurował u nas jako zaginiony. O jego zniknięciu zawiadomiła nas rodzina. 28-latek mieszkał Łęknicach - mówi Mariusz Miszczyk, rzecznik dąbrowskiej policji. PAS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto