Volvo najprawdopodobniej zastąpi 35-letniego jelcza. Dzięki napędowi 4×4 samochód ten będzie ułatwiał strażakom dotarcie do trudno dostępnych miejsc, co w przypadku pożarów traw i zadrzewień zdarza się dość często, bo to właśnie do tego typu zdarzeń OSP Trzebiesławice wzywana jest najczęściej.
Oprócz gaszenia pożarów strażacy zajmują się także wypompowywaniem wody z zalanych posesji i budynków, usuwaniem powalonych drzew, a czasami zabezpieczeniem miejsca wypadku. Jeśli trzeba usuwają także gniazda os i szerszeni.
Strażacy oraz mieszkańcy bardzo cieszą się z nowego nabytku, ponieważ jest to pierwszy w historii jednostki fabrycznie nowy samochód pożarniczy. Wszystkie wcześniejsze samochody, zanim trafiały do jednostki, były już dość mocno wyeksploatowane.
Nowy samochód to nie tylko komfort i bezpieczeństwo strażaków. To przede wszystkim bezawaryjność oraz bezpieczeństwo mieszkańców Trzebiesławic i nie tylko. Koszt zakupu pojazdu to blisko 760 tysięcy złotych.
Pieniądze pochodzą zarówno z miasta, ale także z pieniędzy Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego, Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska w Katowicach, Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie oraz Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?