Dąbrowa Górnicza park Hallera: leniwy poniedziałek z niespodziankami

Wystarczy przejść parkowymi alejkami, by przekonać się, że mieszkańcy miasta i regionu wykorzystują go nie tylko do spacerów, czy odpoczynku w cieniu drzew. W poniedziałek od razu w oczy rzucają się worki ze śmieciami, które na "coś" czekają. Na środku głównego pasażu rozbita butelka i pełno szkła, a tuż obok złamany konar drzewa, który przeszkadza kierowcom w bezpiecznym wyjeździe z parkingu pod Nemo. Niektórzy parkowe ławeczki wykorzystują także jako dobre miejsce na odespanie... ciężkiej chyba nocy. No i rozwalony chodnik... bo po co ma być coś porządnie zrobione. Plac zabaw pusty, ale tu ma się coś zacząć dziać, bo termin montażu nowych atrakcji upływa wraz z końcem miesiąca....

Warto też zwrócić uwagę na parodię choinki, która stoi przy wejściu do parku. Chyba czas na jej wymianę, byśmy w zimie znów nie musieli oglądać tego "czegoś" obwieszonego lampkami.... Do tego około godz. 10.00 trzech panów "obalało" sobie spokojnie w parku pół literka na jednej z ławek, ale dość szybko się z nim uprawili i raz dwa stracili. I o to przecież chodzi, by nie podpaść straży miejskiej i policji. Ot, taki leniwy poniedziałek w parku w centrum miasta...