Na początku września br. na łamach tygodnika dąbrowskiego Dziennika Zachodniego ukazał się nasz artykuł, w którym przedstawiliśmy tragiczną sytuację mieszkańców tej dzielnicy, pieszych, a także kierowców. Powodem całego zamieszania był (i jest nadal) mostek przy ul. Rudnej, a w zasadzie to, co z niego zostało. Oderwane kawałki asfaltu, druty i przęsła całej konstrukcji wystające na zewnątrz, do tego brak chodnika. No i zwężenie, które niby ma ratować sytuację, ale tak naprawdę dezorientuje kierowców. Boją się tędy jeździć, ustępują kierowcom tirów (choć mają pierwszeństwo), bo boją się, że zostaną zepchnięci z jezdni. - Czy tutaj znów musi dojść do tragedii, by ktoś się tym wszystkim zainteresował - apelował wówczas na łamach DZ Marek Nowak, mieszkaniec jednej z posesji przy ul. Rudnej.
Na szczęście do tragedii nie doszło, a tuż po naszym artykule na mostku zjawiły się miejskie służby, starając się uporządkować bezładnie ustawione plastikowe barierki. Teraz nawet znalazły się pieniądze na remont mostku. Jeszcze w tegorocznym budżecie zarezerwowano ponad 93 tysiące złotych na wykonanie ekspertyzy technicznej obiektu. W przyszłym roku ma zostać natomiast wykonany generalny remont całego mostku. Oby jak najszybciej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?