Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: Policja odnalazła zaginioną parę plażowiczów, która porzuciła rzeczy nad Pogorią

Katarzyna Kapusta-Gruchlik
Katarzyna Kapusta-Gruchlik
Policjanci odnaleźli parę plażowiczów, którzy w niedzielę nad Pogorią 3 w Dąbrowie Górniczej porzucili koc i plecak. Pomogły zeznania świadków, którzy w poniedziałek po raz kolejny widzieli parę w okolicy przystanku w Będzinie - Łagiszy. Nieodpowiedzialni plażowicze postawili na nogi wszystkie służby ratunkowe.

Dąbrowscy policjanci odnaleźli nieodpowiedzialnych plażowiczów, którzy w niedzielę 27 czerwca, porzucili nad Pogorią 3 w Dąbrowie Górniczej koc, a wraz z nim plecak i inne rzeczy.

- Para ta była ponownie widziana przez świadków w poniedziałek wieczorem w okolicy przystanku w Będzinie - Łagiszy - mówi asp. Bartłomiej Osmólski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

- Policjanci do nich dotarli. Para tłumaczyła się, że zapomniała o porzuconych rzeczach. Swoją niefrasobliwość tłumaczyli tym, że udali się w celach towarzyskich i zapomnieli - dodaje Osmólski.

Niestety ta niefrasobliwość postawiła na nogi wszystkie służby ratownicze. Przypominamy, że w niedzielę 27 czerwca nad Pogorią trwała akcja poszukiwawcza. W pierwszej kolejności teren był przeszukiwany przez dąbrowski WOPR.

- Ratownicy przeszukali dno do czterech metrów głębokości, bo tylko na taką głębokość wolno nam zejść i na tyle pozwalają nam przepisy, dalej jest bardzo duży spadek dna, dlatego do akcji włączyli się płetwonurkowie ze specjalistycznej grupy i teraz oni przeszukują dno przy użyciu sonaru - mówił w rozmowie z "DZ" Andrzej Latosik, prezes dąbrowskiego WOPRu.

CZYTAJ TAKŻE:
Zaginęli na Pogorii. Wciąż nie ma wiadomo, gdzie są

W miejscu w którym znaleziono porzucony koc z rzeczami dno zbiornika jest najgłębsze, a w pewnym momencie uskok ma 17 metrów głębokości. To właśnie w tym miejscu odbywają się ćwiczenia i szkolenia płetwonurków.

W akcji brało udział 10 ratowników wodnych i 4 ratowników medycznych z WOPR Dąbrowa Górnicza. Przeszukiwało cały obszar wodny, którego dotyczyło zgłoszenie, sześć zastępów straży pożarnej, a także grupa płetwonurków z sonarem. Koc został porzucony w okolicy ulicy Letniej. Dokładnie tam dno zbiornika ma największy uskok i jest najgłębiej.

Bardzo często odbywają się tam szkolenia i ćwiczenia płetwonurków. Po zaginionej parze nie było śladu. Policjanci dotarli jednak do świadków, którzy ową parę widzieli, całą i zdrową - najpierw na terenie Dąbrowy Górniczej, później na terenie Będzina.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto