Jak przekonuje Zenon Fiuk, szef zakładowej Solidarności, jest jeszcze za wcześnie, by mówić o formie i wymiarze czasowym ewentualnego protestu. - W najbliższych dniach działające w spółce organizacje związkowe przekształcą się we wspólny komitet strajkowy, następnie ułożymy pytanie referendalne i przystąpimy do organizacji referendum, w którym pracownicy zdecydują o przeprowadzeniu strajku. Cały czas jednak mamy nadzieję, że zdołamy wypracować kompromis przy stole negocjacyjnym i akcji strajkowej uda się uniknąć - mówi przewodniczący.
Trwający od 1 lutego spór zbiorowy w Koksowni Przyjaźń ma podłoże płacowe. Solidarność domaga się 500 zł podwyżki wynagrodzeń dla pracowników z wyrównaniem od lutego 2013 roku oraz dodatku w wysokości 1000 zł z okazji Świąt Bożego Narodzenia. - W trakcie negocjacji obniżyliśmy nasze żądanie płacowe do 400 zł. W odpowiedzi pracodawca zaproponował zaledwie 100 zł podwyżki, a na taką kwotę nie mogliśmy się zgodzić - podkreśla Zenon Fiuk.
Przewodniczący zaznacza, że w dąbrowskiej koksowni podwyżek płac zasadniczych nie było od 5 lat, a w związku z tym realna wysokość wynagrodzeń pracowników spółki uległa znacznemu obniżeniu. - W zasadzie jedyne ruchy płacowe były wprowadzane się za pomocą ruchomych składników wynagrodzeń, czyli różnego rodzaju uznaniowych premii czy dodatków. Ten system się jednak nie sprawdził. Po tylu latach bez podwyżek pracownicy zasługują na rzeczywisty wzrost płac i na pewno będziemy się potrafili o to upomnieć - dodaje szef zakładowej „S”.
Koksownia Przyjaźń wchodzi w skład grupy kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Zakład zatrudnia ok. 1700 osób.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?