Księgi żupnictwa wymieniają także Jerzego Piętkę i Urbanka, górników z Łęki. Wygląda więc na to, że rozwijało się tutaj górnictwo, podobnie jak w pobliskich Strzemieszycach czy Ząbkowicach.
Według danych z XVI wieku Łęka należała do zamku w Rabsztynie i obejmowała 11 łanów kmiecych, 1 sołtysi, ćwierć łanu karczmarskiego z 2 zagrodnikami z rolą, 2 komornikami z bydłem, 8 bez bydła i 2 rzemieślnikami. Istniało tutaj sołtysostwo dziedziczne z ćwiartką łanu i 5 zagrodnikami, które dzierżył ród Kmitów. W następnych wiekach jedynie karczma została własnością starostwa rabsztyńskiego, natomiast reszta wsi weszła we władanie biskupów krakowskich, o czym mówi Inwentarz Kapituły Krakowskiej z 1668 roku.
Folwark w Łęce istniał także przez następne stulecia, a w XIX wieku związała się z nim rodzina Różyckich. W Łęce w 1883 r. przyszedł na świat Zygmunt Różycki, poeta młodopolski, którego wiersz pt. "Na ust koralu" rozsławił Jan Kiepura w popularnej piosence. W 1875 r. był tu też młyn, ale dziś nie ma po nim śladu.
Źródła kościelne podają, że w 1785 r. poświęcono w Łęce drewnianą kaplicę, natomiast parafia, wydzielona z parafii Sławków powstała na początku XX wieku. Pierwszym administratorem nowej parafii, erygowanej w 1909 r., został ks. Stanisław Mazurkiewicz. Powstał tu okazały kościół, pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny Częstochowskiej, wybudowany z kamienia i cegły, na budowę którego fundusze zbierano już w 1889 roku. Znalazło się w nim miejsce na przeniesioną z kaplicy łaskami słynącą figurę Matki Boskiej Łęckiej. Zarówno szkoła, jak i miejscowy kościół ocalały w dwóch pożarach, które nawiedziły miejscowość w latach 1921 i 1925. W 1937 roku do Łęki dotarła elektryczność, a w 1965 r. powstał tu pierwszy wodociąg. W 1977 r. Łęka została przyłączona do Dąbrowy Górniczej.
Osobną, ciekawą historią są napisy, które pojawiły się w miejscowym kamieniołomie, zlokalizowanym za kościołem i plebanią. Na jednej ze skał widzimy daty: 1604, 1848 oraz 1941. - Według przekazów mieszkańców z pierwszą datą związane są prace budowlane w klasztorze jasnogórskim. Kamień, który wydobyto i oszlifowano w kamieniołomie zaprzęgi wołów wiozły najpierw do Siewierza, a później na samą Jasną Górę - mówi Arkadiusz Rybak, dyrektor dąbrowskiego muzeum.
- Podobnie jest z datą 1848, znacznie różniącą się krojem czcionki od poprzedniej.
W tym czasie kamień wydobywano na potrzeby budowy stacji Męki Pańskiej także w Częstochowie. Jeśli ktoś ma jakieś informacje na ten temat, chętnie ich wysłuchamy - dodaje. Obok daty 1941 znajduje się swastyka. W tym czasie Niemcy m.in. budowali tu stawy przeciwpożarowe i utwardzali drogę. Materiał pozyskiwali też z kamieniołomu w Łęce.
Jeśli macie dokumenty, zdjęcia związane z Dąbrową Górniczą, piszcie na [email protected] lub dzwońcie do Muzeum, pod nr 32 262 36 95
Plebiscyt. Wybieramy najlepszą dzielnicę Dąbrowy Górniczej [WYNIKI]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?