- Odwiedziny pani Teresy są efektem promocji fundacji za granicą. Nasz gość przyjechał nie tylko z wizytą - przyznaje Łukasz Kolber, wiceprezes fundacji. Mieszkanka Niemiec przywiozła cały samochód zabawek, ubrań, książek, wyprawek szkolnych oraz słodyczy. Był to efekt zbiórki, którą zorganizowała wśród swoich znajomych, klientów, Polonii niemieckiej.
- Nasze dzieci już bawią się kolejką, puzzlami, maskotkami oraz innymi zabawkami. Słodycze i ubrania zostały szybko rozdane. Książki wzbogaciły fundacyjną biblioteczkę, a sztućce oddano do dyspozycji naszej kuchni. Pani Teresa odwiedziła placówki, prowadzone przez naszą organizację i zapoznała się z fundacyjną pracą - dodaje Łukasz Kolber.
Dzieci zrewanżowały się wytworami własnych rąk, np. kartkami świątecznymi, czy kwiatami z drutu. Fundacja liczy, że wizyta stanie się początkiem współpracy. Zwłaszcza, że mieszkanka Niemiec lubi pomagać. - Nasza dobra duszyczka pochodzi z okolic Wrocławia, ale od 30 lat mieszka w Niemczech. Z wykształcenia jest muzykiem, z zamiłowania kabareciarką - dodaje Kolber.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?