Do redakcji Dziennika Zachodniego wielokrotnie w czasie pandemii COVID-19 wpływały sygnały Czytelników, którzy skarżyli się na brak przestrzegania zasad bezpieczeństwa przez klientów targowisk, ale też brak egzekwowania przepisów prawa przez odpowiednie służby.
- Ludzie myślą, że jeśli są na świeżym powietrzu, to nie muszą zakładać maseczek, zachowywać dystansu. Na targowisku wszędzie jest tłoczno, klienci pchają się na siebie, a później przebierają w warzywach i owocach. Tak nie powinno być! - uważa Adam z Dąbrowy Górniczej.
Ten sam problem zauważyła Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, która w czwartek, 20 sierpnia, odwiedziła targowisko przy ul. Poniatowskiego.
- Rozdano "mandaty" wśród osób korzystających z targowiska miejskiego, które nie stosowały się do zasad zakrywania ust i nosa. Materiały i rozmowy miały na celu przypomnienie o konieczności stosowania się do zasad bezpieczeństwa i higieny - wyjaśnia sanepid.
Tzw. "mandaty bezpieczeństwa" to pakiety materiałów dotyczące przepisów, do których należy stosować się na targowisku oraz w innych punktach handlowych. Zarówno w małych sklepach, jak i wielkopowierzchniowych marketach.
Przypominamy, że podczas zakupów należy zasłaniać usta i nos maseczką, przyłbicą lub jednym z elementów odzieży. Klienci muszą także zachowywać dystans społeczny nie mniejszy niż półtora metra. Sanepid zaleca, aby przed i po zakupach dezynfekować ręce, a produktów najlepiej dotykać w jednorazowych rękawiczkach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?