Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowa Górnicza: Sześć postulatów pracowników Tesco wobec pracodawcy. Sytuacja jest trudna

mat.prasowe
Wszystkie związki zawodowe działające w Tesco wystąpiły do zarządu tej spółki z postulatami podwyżek płac, wzrostu zatrudnienia i poprawy warunków pracy. - Pracuje się coraz gorzej - przyznaje Elżbieta Fornalczyk, szefowa WZZ "Sierpień 80" w Tesco. W lutym minie 5-lecie pierwszego w Polsce strajku w hipermarkecie. Ten wybuchł właśnie w Tesco, w Tychach.

W piśmie podpisanym przez działające w Tesco Polska związki zawodowe: WZZ "Sierpień 80", NSZZ "Solidarność", NSZZ "Solidarność 80", OPZZ "Konfederacja Pracy" i ZZ Pracowników Handlu znalazło się 6 żądań.

Pierwszy dotyczy podwyżek płac o 10% dla pracowników podstawowych i liderów we wszystkich grupach płacowych i o 5% dla kierowników. Kolejny postulat to zniesienie regionalizacji płac (za pracę tej samej wartości i na tym samym stanowisku w Tesco inną pensję dostaje się np. na Śląsku, a inną na Podlasiu). Trzecie żądanie to wzrost o 100% ekwiwalentu za pranie odzieży roboczej. Dalej jest zmniejszenie normy skanowania produktów na kasie z obecnych 1500 do 1200 produktów na godzinę. Punkt piąty to zmniejszenie transakcji z udziałem Club Card z 60% do 40%. Ostatni postulat dotyczy zwiększenia odpisu na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych.

- Chcemy informacji od Tesco na jakich warunkach i kto wymyślił normę skanowania dla kasjerek w wysokości 1500 artykułów na godzinę. Pracodawca powinien udostępnić nam dokumentację przeprowadzonych badań wyznaczających określone normy pracy kasjera - mówi Elżbieta Fornalczyk, przewodnicząca "Sierpnia 80" w Tesco Polska. - Chyba, ze te normy robiące z kasjerek roboty są wyssane z palca - dodaje.

Pracownicy buntują się również przeciwko nakazowi namawiania klientów na wyrobienie kart Club Card i konieczności używania tych kart minimum w 6 transakcjach na 10. Jak stwierdza Fornalczyk, z kasjera robi się robota i akwizytora. I zwraca uwagę, że z jedne strony każe się wyrabiać normy skanowania, a z drugiej każe zajmować kartami lojalnościowymi, co spowalnia pracę kasjerów.

- Dialog zarządu Tesco z organizacjami związkowymi słabnie. Nie z naszej winy! Mamy prawo zapoznać się z aktualną sytuacją finansową spółki, tym bardziej, że docierają do nas sygnały o zamiarze przeprowadzenia kolejnych zwolnień pracowników. Po przeprowadzonych w 2012 roku zwolnieniach grupowych w marketach Tesco nie ma już kto pracować - opowiada szefowa zakładowego "Sierpnia 80".

Związkowcy podkreślają, że na fatalnej sytuacji organizacji pracy w Tesco tracą klienci. Horrendalne normy tempa skanowania skutkuje koniecznością kasowania klienta za klientem. Dochodzi do mieszania się poszczególnych zakupów klientów. Z kolei niskie zatrudnienie powoduje kolejki tak do kas, jak i do stoisk z mięsem. Gorsze jest także zatowarowanie półek.

- Nie ma się co dziwić buntowi w Tesco. To bunt tak wszystkich związków zawodowych, jak i pracowników w nich zrzeszonych - przyznaje rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80", Patryk Kosela.

I przypomina, że w lutym tego roku minie 5 lat od historycznego, bo pierwszego w Polsce strajku w hipermarkecie.

- Na czele strajku w tyskim Tesco stanęła Elżbieta Fornalczyk. Wtedy protesty organizował jedynie "Sierpień 80". Dziś wszystkie związki działające w tej sieci handlowej działają razem. To o czym świadczy - mówi rzecznik Kosela.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto