Dąbrowska ul. 3 Maja to ulica kontrastów. Miała być deptakiem, a stała się parkingiem - w tygodniu ulicę korkują samochody, zaś w weekend to miejsce poraża pustką.
Co ciekawe, ulica, którą dziś mieszkańcy prześmiewczo nazywają "ulicą Bankową", kiedyś nosiła nazwę "Klubowa" i była istotnym punktem życia kulturalnego miasta. Teraz wiodą tu banki i kolektury, a przytulnych kafejek, gdzie można odpocząć całą rodziną ze świecą szukać. Solą w oku dla użytkowników deptaka jest spory ruch samochodowy. Kierowcy ignorują przepisy i znaki, które informują, że na ten teren wjeżdżać mogą jedynie dostawcy oraz mieszkańcy tejże ulicy. Korzysta na tym np. CH Pogoria, które pełni funkcję zastępczego miejskiego deptaka.
- To miała być ulica spacerowa, a nie parking! Tu wjeżdżają wszyscy. Miały tu być kawiarenki, parasole, więcej zieleni a zamiast tego jest coraz więcej aut - denerwuje się Wiesław Włodarczyk z Dąbrowy Górniczej.
- Nie jest to miejsce przyjazne matkom z dziećmi, bo nie jest tu bezpiecznie. Wciąż jeżdżą samochody, na które trzeba uważać i jesteśmy zmuszeni wdychać spaliny - mówi dąbrowianka Beata.
Według statystyk na przełomie ostatnich 6 miesięcy dąbrowska Straż Miejska naliczyła w sumie 180 interwencji wynikających z niestosowania się kierowców do wytyczonego przez słupki pasa ruchu i parkowania na sąsiednich alejkach. - Z mojego punktu widzenia, jako mieszkańca, ale i funkcjonariusza służb porządkowych, pomysł całkowitego zlikwidowania pasa ruchu jest wart przemyśleń. Np. sąsiednie miasta nie mają takich problemów, bo mimo, że ich główne ulice handlowe są wyłączone z ruchu samochodowego, to auta dostawcze doskonale dają sobie radę - tłumaczy Tomasz Grabiwoda, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Dąbrowie Górniczej.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?