Dąbrowianie mają problemy z dojściem na perony, bo trwa budowa centrum przesiadkowego. Kiedy będzie lepiej?

Od roku trwa w mieście ogromna inwestycja. Przy dworcu PKP w śródmieściu, którego remont ma się wkrótce rozpocząć, powstaje centrum przesiadkowe, tunel samochodowy pod torami kolejowymi, nowe perony, a także całkiem nowa droga, będąca obwodnicą śródmieścia. Przedsięwzięcie jest na takim etapie, że ulica Kościuszki, normalnie prowadząca na perony, nagle się urywa. Za zerwanym asfaltem czeka wielka dziura, nie da się również iść chodnikiem. Co gorsza, na razie prace zostały wstrzymane, co związane jest z koniecznością uzyskania przez miasto nowego, aktualnego pozwolenia na kontynuację inwestycji w ramach ZRID. Dąbrowianie pociągami jednak podróżują często, bo Kolejami Śląskimi szybko dojeżdżają m.in. do pracy, szkoły, na zajęcia uczelniane.

Na perony dotrzeć nie jest łatwo

Tak więc na perony jakość dojść trzeba. Wyznaczona została nowa, tymczasowa ścieżka, wzdłuż hali fabrycznej przy ul. Kościuszki. Potem nagle obniża się ona w dół, czeka na nas zakręt, by kontynuować naszą drogę wąskim skrawkiem gruntu po stronie ulicy Kolejowej, a potem w kierunku przeniesionego kontenera, w którym można kupić bilety kolejowe. Nie jest to jednak zdaniem dąbrowian droga odpowiednio przygotowana do tego, by bezpiecznie się nią poruszać. Zwracają uwagę np. na słabe oświetlenie. Niektórzy mają zastrzeżenia do odpowiedniego oznakowania tego tymczasowego dojścia na perony.

- Należałoby coś z tym zrobić, bo idzie się tędy po prostu źle. Najpierw po krzywych płytkach chodnikowych, potem nagle spada się w dół. Są dziury, podejścia, błoto – mówi pan Stanisław, mieszkaniec Redenu.

- Dziś wieczorami strach tędy chodzić, a przecież za chwilę zmiana czasu, więc o godzinie 17 już będzie ciemno. Wiem, że to budowa, że pracy jest mnóstwo, ale od dłuższego czasu nic się tu nie dzieje. Spadnie śnieg, będzie ślisko, po prostu coraz bardziej niebezpiecznie – dodaje Jadwiga Kosowska, która z Łaz do Dąbrowy Górniczej przyjeżdża pociągiem do rodziny.

W listopadzie dojście ma zostać zmienione

Pracownicy Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej zdają sobie sprawę z tego, że tymczasowe dojście na perony obok dworca faktycznie dalekie jest od ideału. Dlatego zapowiadają zmiany.

- Przy kolejnych etapach realizacji dojście będzie przebudowywane zgodnie z postępem prac oraz odbywało się będzie po utwardzonych nawierzchniach. Etapy te będą realizowane po uzyskaniu nowej decyzji ZRID, której wydanie planowane jest w listopadzie. Jednocześnie dopuszczone do użytkowana zostały windy przy przejściu podziemnym pod torami kolejowymi, co umożliwia dogodną komunikację osób niepełnosprawnych od strony ulicy Limanowskiego – tłumaczy Krzysztof Serafiński, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji Drogowych w dąbrowskim Urzędzie Miejskim.

Ostatnio poprawione zostało natomiast oświetlenie przy dojściu do pociągów.

- Oświetlenie dojścia pieszych do dworca kolejowego zostało w ostatnim czasie przebudowane. Funkcjonujące wcześniej oświetlenie "solarne", przy coraz krótszym dniu, okazało się nie wystarczające. Dlatego zamontowane zostało oświetlenie zasilane z sieci energetycznej, które pokrywa swoim działaniem całą trasę dojścia – wyjaśnia Krzysztof Serafiński.

Tak więc nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję, że miasto uzyska nową decyzję ZRID jak najszybciej, co pozwoli z kolei na lepsze przygotowanie dojścia na perony.