Imponujący bilans koszykarzy MMKS Dąbrowa Górnicza nie jest dziełem przypadku, ale dobrej postawy całej drużyny.
Jutro podopiecznych Wojciech Wieczorka, czeka jednak poważny sprawdzian, czyli domowe stracie z liderem rozgrywek, UMKS Kielce.
Kielczanie prowadzą w tabeli, ale mają na koncie jeden mecz więcej, a także jedną porażkę. Dąbrowscy zawodnicy plasują się dlatego na drugiej pozycji. Rywale są jednak bardzo niewygodnym przeciwnikiem, co udowodnili w minionym sezonie. Jako jedyni pokonali bowiem MMKS w hali Centrum, sprawiając sporą niespodziankę. Tym razem ma być inaczej.
- Na pewno będziemy chcieli się zrewanżować za tamtą porażkę. Podstawa sukcesu to koncentracja od pierwszych minut spotkania i narzucenie własnego stylu gry, co udawało nam się do tej pory. Gra kieleckiej drużyny opiera się na dwóch skutecznych liderach. Są nimi Grzegorz Kij i Łukasz Kasperzec. Musimy więc ograniczyć ich poczynania na parkiecie, co mam nadzieję pozwoli nam na osiągnięcie korzystnego wyniku - podkreśla Wojciech Wieczorek.
W dotychczasowych spotkaniach taktyka nie zawodziła dąbrowskiej ekipy. Niemal wszystkie konfrontacje wygrywała z przewagą co najmniej kilkunastu punktów. Podobnie było w ostatniej kolejce, kiedy to MMKS wybrał się do Rudy Śląskiej.
- Podchodziliśmy ostrożnie do starcia z Pogonią, bo właśnie z tym zespołem przegraliśmy w Pucharze Śląska. Okazało się jednak, że dość szybko wypracowaliśmy sobie odpowiednią przewagę, co pozwoliło nam spokojnie zdobywać kolejne punkty, bez obaw o końcowy rezultat - mówi szkoleniowiec MMKS-u.
Po pierwszej kwarcie wiceliderzy prowadzili 24:17, a kolejne odsłony były jeszcze bardziej udane. Dąbrowianie znów wykorzystali swoje atuty, czyli grę wysokich zawodników podkoszowych oraz dobrą grę obronną i szybkie kontry.
Przeciwnicy mogli przeciwstawić doświadczonym Marcinowi Weselakowi, Tomaszowi Dei i Piotrowi Zielińskiemu jedynie dwóch zawodników, którzy walczyli na tablicach o piłki, co okazało się zdecydowanie za mało. Udanie po raz kolejny prowadził grę Radosław Basiński. Ostatecznie Dąbrowianie zwyciężyli 91:56.
Faworyci nie pudłowali, co potwierdzają statystyki. W sumie wykorzystali aż 28 prób z linii rzutów wolnych na 33. Mieli także ponad 50-procentową skuteczność w rzutach za 2 oczka, a dołożyli do tego 9 trafień za 3 pkt z 22 prób.
Ciekawostką może być fakt, że spotkania nie dokończyło aż trzech graczy obwodowych, Łukasz Szczypka, Tomasz Koczwara i Łukasz Adamczyk, którym sędziowie odgwizdali po pięć przewinień. Nawet takie rozstrzygnięcia nie miały jednak wpływu na końcowy rezultat. Najwięcej punktów, po 16 zdobyli dla wygranych Marcin Weselak i Łukasz Szczypka.
Jutrzejsze spotkanie z UMKS Kielce rozpocznie się w hali Centrum o godz. 18.
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?